Inglourious Basterds (2009)

Gdyby w XVIII wieku kręcono filmy, wtedy na pewno ktoś nakręciłby "Bękarty wojny". Toż to klasyczny, chciałoby się rzec, przykład rokoko w kinie. I pewnie dlatego jest tak popularny wśród widzów. Jest bardzo przyjemny dla oka, pozornie zgrabny, lekki i przystępny. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, iż większość oglądających nie zdaje sobie w ogóle sprawy z tego, co też na ekranie widzi. Całość tworzy istny labirynt warstw kontekstowych, Tarantino wszędzie pododawał ozdobniki i detale w ilościach hurtowych. Liczba cytatów filmowych przeraża i nie sądzę, by na świecie istniał ktoś poza Tarantino, kto byłby w stanie zidentyfikować je wszystkie.


Niestety osobiście nie jestem fanem rokoko. Zbyt dużo się w niej dzieje, ta cała ornamentyka udaje tylko lekkość, ale przynajmniej dla mnie sprawia wrażenie masywnej i nieporęcznej. To sztuka robiona dla samej sztuki, gdzie naprawdę trzeba przyglądać się z daleka i nie wnikać w szczegóły. Poza zabawą formą nie ma w tym filmie nic interesującego. Zdecydowanie bardziej podobał mi się chociażby "Death Proof", gdzie Tarantino tak bardzo sobie nie folgował w formie, za to naprawdę zaimponował mi dojrzałością i inteligencją socjologicznego komentarza.

Wszystko w "Bękartach wojny" z trudem utrzymuje równowagę, w zasadzie na słowo honoru. Wszystko tak naprawdę oparło się na barkach Christopha Waltza. On jest duszą i ciałem tego przedsięwzięcia. Jako jedyny poszedł na całość w swojej kreacji. Brad Pitt próbował, ale nie był nawet w połowie równie efektowny. Gdyby Waltza nie było całość runęłaby jak zdmuchnięty domek z kart. Sporym problemem jest też montaż i problemu tego Tarantino nie udało się rozwiązać. Ale też sam się zapędził w kozi róg. Rokokowa asymetria sprawiała wrażenie, że poszczególne narracyjne konwencje pojawiały się w sposób chaotyczny, wręcz przypadkowo, jakby Tarantino interesowało jedynie to, co w danej scenie będzie dobrze funkcjonować, bez patrzenia na to jak kolejne sceny należy zszyć ze sobą. Stąd "Bękarty wojny" to cała seria fantastycznych scen jak choć rozmowa Landy z Perrierem, sekwencja w La Louisiane itp. Ale w sumie jest tu wszystkiego dużo za dużo.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

היום שאחרי לכתי (2019)