Last Chance Harvey (2008)

Harvey i Kate to osoby, dla których życie już się skończyło. Och, mogą jeszcze pobyć na tym świecie wiele lat, ale odstawieni zostali na boczny tor, samotni, pozbawieni nadziei, odepchnięci. Kate zdaje się być z tym pogodzona. Wybudowała wokół siebie warownię, w której tkwi bezpieczna, choć czasem samotność boleśnie jej doskwiera. Harvey zapominał o wszystkim dzięki pracy, którą właśnie ma stracić. I wtedy, w najczarniejszej godzinie pustki spotykają siebie. Ich pierwsze spotkania pozbawione są konwenansowej kurtuazji. Są złośliwi, wygadani, pewni siebie, jak tylko można być w sytuacjach, co do których nie przywiązuje się żadnej uwagi. I właśnie tak pozbawiona krygowania się prawda niespodziewanie przyciągnie ich do siebie. Tak rodzi się baśń o prawdziwej miłości.


Nie rozumiem, dlaczego ten film przeszedł bez echa. Dlaczego nie trafił do kin. I dlaczego ma tak niskie oceny. Przecież "Last Chance Harvey" to prawdziwa perła. Piękny, prosty i bardzo ciepły film. To bajka, ale z rodzaju tych, które słucha się z zapartym tchem. Cudowni bohaterowie zostali ożywieni przez fantastyczną parę aktorską. Emma Thompson i Dustin Hoffman bezbłędnie się uzupełniają tworząc fantastyczne kreacje nie tylko oddzielnie (o co jest stosunkowo łatwo) ale i razem (co zdarza się już znacznie rzadziej). Ich rozmowy rozgrzewają serce. Widok czekającej na Harveya Kate zaś wywołuje fizyczny ból. Mistrzostwo! Do tego dochodzą piękne epizody, jak choćby Atkins w roli matki Kate.

Magiczny film.

Ocena: 9

Komentarze

  1. Zgadzam się w stu procentach. Uwielbiam ten film. Oglądnąłem go dwukrotnie w krótkim odstępie czasu, co u mnie nieczęsto się zdarza.

    W tym filmie niby wszystko mieści się w konwencji, ale wiele elementów (chociażby wiek bohaterów) nadaje otartemu schematowi oryginalności i w efekcie stwarza nową jakość. Zresztą film nakręcony jest w sposób inteligentny i z polotem, a aktorzy wyciskają z tego materiału wszystko, co tylko możliwe i windują tę historię na wyżyny romantycznego kina obyczajowego. Warto zobaczyć przynajmniej dla Emmy i Dustina, ale jak dla mnie cały film to rewelacja! A Eileen Atkins uwielbiam i cieszę się każdym jej pojawieniem się na ekranie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałem twoją ocenę. Szkoda, że więcej osób nie wystawiło podobnej. A Atkins ma naprawdę uroczą rólkę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Paradise (2013)

Tracks (2013)