Segunda piel (1999)

Po film sięgnąłem skuszony obsadą. Wystąpiła tu sama śmietanka hiszpańskiego kina, moi ulubieńcy i ulubienice. Mogłem więc spodziewać się interesującej fabuły. Niestety na nadziejach się skończyło. "Segunda piel" okazał się całkowitą pomyłką.


Winę za to ponosi Gerardo Vera. To on do spółki z kompozytorem położyli ten film. W jednej z ostatnich scen główny bohater filmu Alberto wypowiada kluczową kwestię o tym, jak to nawet gdyby chciał, to nie potrafi przestać kłamać, kryć się. Kiedy słuchałem tego pomyślałem, że wiem, czym mógł być ten film, ta tragiczna historia człowieka rozdartego pomiędzy dwojgiem osób, z których każda go kocha. Niestety na ekranie panuje chaos, z którego przebija się irytująco sentymentalna muzyka ze smyczkowym tematem wartym jakiegoś kostiumowego melodramatu. Chaotyczny montaż sprawia, że całość nie trzyma się kupy. Wątki przeskakują, bohaterowie to znikają to się pojawiają. Niektóre sceny nie mają większej racji bytu. "Segunda piel" to zmarnowany materiał. Mógł być intensywnym dramatem psychologicznym, a stał się nudą, którą bronią jedynie dobrzy aktorzy (choć nikt z nich nie jest tu w życiowej formie).

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

היום שאחרי לכתי (2019)

The Entitled (2011)

Son of a Gun (2014)

Non accettare i sogni dagli sconosciuti (2015)

Blackhat (2015)