What's Your Number? (2011)

Oto coś, czego w kinie nie spotyka się już od co najmniej dekady: komedia, która powstała nie z myślą o fabule a o aktorach. To w złotych latach 90-tych do kina chodziło się nie na film a dla gwiazd. Teraz nazwisko nie jest już magnesem, o czym wszyscy doskonale wiedzą. Dlatego też takim zaskoczeniem jest dla mnie "Ilu miałaś facetów". Film został zrealizowany wyłącznie z myślą o fanach Anny Faris i gołego Chrisa Evansa. Jako że i jednych i drugich pewnie nie ma zbyt wielu (choć po sukcesie "Kapitana Ameryki", Evans pewnie zyskał parę punktów procentowych na swej popularności) zdumiewa mnie to, że ktoś dał pieniądze na tę produkcję.


Sam film to góra odgrzebanych kotletów. Niektóre są wciąż smaczne, głównie za sprawą dobrze dobranej obsady. Czasem - niestety - twórcy nie potrafili wykorzystać bogactwa, jakim zostali obdarowani i choćby Andy Samberg został niemal w całości wycięty (choć scena z jego udziałem należy do najzabawniejszych). W sumie rzecz oglądało się nieźle, ale nie na tyle dobrze, by zagłuszyć moją cyniczną część natury zastanawiającej się chociażby czy Zachary Quinto dziś też dostałby angaż do filmu (a może dowcip o pozycji na pieska to inside joke na temat jego wtedy jeszcze nieujawnionej orientacji) i czy pojawienie się strony Vivid to product placement.

Ocena: 6

Ps. Czy w dzisiejszych czasach 20 partnerów to dla kobiet wciąż dużo?

Komentarze

Chętnie czytane

היום שאחרי לכתי (2019)

The Entitled (2011)

Son of a Gun (2014)

Non accettare i sogni dagli sconosciuti (2015)

Blackhat (2015)