Ghost Rider: Spirit of Vengeance (2011)


Jeśli ktoś mógł uczynić z "Ghost Ridera" fajne kino rozrywkowe to tylko Neveldine/Taylor. Widać to wyraźnie w najbardziej komiksowych, a zarazem campowych scenach. Zastanawiam się więc, dlaczego nie wykorzystali szansy. Dlaczego zabrakło w tym filmie adrenaliny.


Miejsca, w których czuć styl twórców "Adrenaliny" można policzyć na placach jednej ręki. Podobały mi się wstawki animowane, przywodzące na myśl ruchome scenki komiksowe. Ale pomiędzy nimi są całe pokłady nudy. Kompletnie nie rozumiem doboru muzyki, która była tak anemiczna, że lepiej nadawałaby się do programu przyrodniczego pokazującego powolny wzrost drzew. W filmie, gdzie ponoć każda sekunda się liczy, należało wybrać coś zupełnie innego. Nie pojmuję także, dlaczego większość filmu jest "po szkolnemu" montowana. Przecież w ten sposób z całość ulatuje wszelkie napięcie i klimat.

Na szczęście film nie okazał się tak zły, jak to po cichu przeczuwałem. Niewielka to jednak pociecha.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

The Entitled (2011)