The Expendables 2 (2012)

Ooops. Zapomniałem, że nie napisałem komentarza do tego filmu. Ale teraz to nadrabiam.


Jestem przekonany, że spora część widzów będzie wolała drugą część "Niezniszczalnych" od pierwszej. Ja jednak do nich nie należę. Wolę jedynkę i to właśnie dla tych powodów, dla których większość wybierze dwójkę.

Pierwsza część była autentycznym hołdem złożonym klasycznemu kinu akcji. Film zrobiono z czystą miłością, na serio, ale z zachowaniem wszystkiego tego, co czyniło filmy z lat 80 przebojami na VHS-ach. Dwójka jest zupełnie inna. Tu twórcy postawili na dystans. Wychodząc z założenia, że stara stylistyka jest martwa (albo, pożyczając jeden z tekstów z filmu: jej miejsce jest w muzeum) postanowili zamiast tego zrobić komedię. Śmieją się więc na całego. I przesadzają. Zbyt dużo docinków, zbyt mało prawdziwej akcji. Dobrych momentów można zliczyć na palcach jednej ręki. A chwilami film stał się straszliwie ckliwy, jakby to były "Stalowe magnolie" na testosteronie (cały wątek Kida).

Jak dla mnie "Niezniszczalni 2" są zbyt wyrachowanym produktem, bym mógł się nim spokojnie cieszyć.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

Tonight I Strike (2013)