Daydream Nation (2010)

Zaczynam powoli przekonywać się do myśli, że kino niezależne jest jednak seksistowskie. Przynajmniej jeśli chodzi o pokazywanie nastolatków. Chłopaków prezentuje się jako młodych Woodych Allenów: wszyscy są neurotykami negatywnie nastawionymi do świata, w którym żyją. Za to dziewczyny są maksymalnie rozochocone, rozkładając nogi na prawo i lewo.


"Szalony rok" to idealny dowód na potwierdzenie tej tezy. Główna bohaterka swoją alienację przekuwa w seksualne dokonania uwodząc nauczyciela i dając się poderwać koledze z klasy. Ów kolega może i potrafi ze wszystkiego zrobić narkotyki, ale kiedy przychodzi do bycia sam na sam z dziewczyną, okazuje się mięczakiem.

Jeden, czy dwa takie filmy są w porządku, w końcu każdy temat powinien znaleźć swoje odzwierciedlenie na dużym ekranie. Kiedy jednak staje się to trendem, zaczyna mnie irytować. Ponadto "Szalony rok" powinien być reklamowany jako fantasy. Bo tylko widzowie wierzący w bajki uwierzą, że Kat Dennings może być licealistką. Jedyne, co mi się podobało, to morał, że facet umawiający się z dużo młodszą dziewczyną, jest w gruncie rzeczy frajerem i rzeczona dziewczyna lepiej zrobi szybko orientując się, że dojrzałość wcale nie jest taka sexy.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

Tonight I Strike (2013)