Blue Jasmine (2013)

Nie pamiętam, by Woody Allen kiedykolwiek był aż tak okrutny dla swoich bohaterów. Zazwyczaj miał na podorędziu poduszkę pełną amortyzującego upadek humoru. Tym razem pozbawił ich asekuracji i rzucił na głęboką wodę ludzkich rozczarowań, pragnień, niemożliwości. A wszystko to udźwignąć musiała Cate Blanchett. I uczyniła to koncertowo. Choć "Blue Jasmine" nie znajdzie się w czołówce moich ulubionych filmów Allena, to rola Blanchett pozostanie ze mną na dłużej.


Jasmine, kobieta stworzona (przez nią samą) w tylko jednym celu: by wieźć wygodne życie. Ale za luksusy trzeba płacić. W przypadku Jasmine tą ceną była ignorancja. Do pewnego momentu rachunki regulowała skrupulatnie. W zamian za co otrzymywała sukienki od Diora, wycieczki do Wiednia i Monako, błyszczenie na przyjęciach nowojorskiej socjety. Ale kiedy jest się nikim, wszystko ma znaczenie. Zmiana jest nie do zaakceptowania. Tak kształtuje się tragedia.

Może właśnie dlatego Jasmine tak bardzo irytuje jej siostra Ginger. Ona nigdy nie wzniosła się na wyżyny społecznej drabiny, ale za to jest o wiele bardziej elastyczna. Los może rzucać ją w sam środek sztormu, Ginger, z pozoru słaba i niezborna, potrafi przetrzymać to wszystko. Jest zwyczajna, ma ciężkie życie, a luksus widzi tylko w telewizji. Tak jednak kształtuje się triumf.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

היום שאחרי לכתי (2019)