Out (2013)

Rodzinne spotkanie. Syn ma coś do ogłoszenia. Nie przewidział, że jego rewelacja będzie miała aż tak "gościnne" przyjęcie...


"Out" jest naprawdę zabawnym filmikiem. Trochę szkoda, że jest aż tak oczywisty, przez to pointa nie zaskakuje, a to odbiera trochę frajdy. Jednak scena z matką i kieliszkami krwi jest bezbłędna. W sumie więc nie pozostaje mi nic, jak tylko pogratulować twórcy poczucia humoru.

Ocena: 6

Komentarze

  1. Jak spojrzałam na to zdjęcie, myślałam, że to film polski i że gra w nim Rutkowski Rafał. :) Taki do niego ten aktor podobny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam pojęcia kim jest Rafał Rutkowski :( (chyba za mało polskich filmów oglądam)

      Usuń
  2. No wiesz! Jak możesz. Ja go znam głównie z tv. Gdzieś się tam od czasu przewinie na ekranie telewizora, reklamy, występuje w tv sniadniowej (lubię i oglądam, gdy robię paznokcie, albo przeglądam program tv). Wiem, że gra w teatrze, był i jest chyba kabareciarzem, żone ma Szwedke i dwoje dzieci, - często opowiada o sobie jako o ojcu we wspomnianym Dzień dobry TVN.
    Tylko nie mów, że niewiele straciłeś, ze go nie znasz. :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polskich rozrywkowych programów telewizyjnych oglądam jeszcze mniej niż polskich filmów. Jeszcze czasem z filmu jakiegoś aktora/aktorkę rozpoznam, ale te wszystkie małoekranowe gwiazdki są mi tak nieznane, że zazwyczaj, gdy znajomi dyskutują o jakimś newsie z pudelka, to nie mam zielonego pojęcia, kim się tak ekscytują

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogę się podpisać z czystym sumieniem pod tym co napisałeś wyżej, ale czasem mi coś w ucho czy w oko przypadkowo wpadnie, nie wypieram się więc, że nie znam niektórych polskich aktorów, chocby tylko z twarzy i imienia i nazwiska. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja paru też znam: Więckiewicz, Stuhr senior i junior (o tym ostatnim to nawet wiem, że był latem bohaterem wszystkich plotkarskich stron, choć szczegółów za bardzo nie znam), Adamczyk, Damięcki i Dorociński. (łał jestem dumny, że nawet tylu pamiętam z nazwiska)

    OdpowiedzUsuń
  6. Damięcki? Mniemam, że Mateusz? No bo chyba nie Damiana czy Macieja? :)
    Moje gratulacje, a Szyca Borysa znasz? A o Chyrze, najlepszym obok Więckiewicza, z młodszego, ale już nie najmłodszego pokolenia słyszałeś też chyba. :) Żartujemy sobie, ale ja naprawdę uważam, że Polacy czasem sami siebie nie doceniają. te pomyje jakie się wylewa przy okazji każdego nowego filmu. Oprócz Smarzowskiego rzecz jasna.
    Wczoraj widziałam teatr spod ręki Lankosza, nadziei jesli chodzi o polskich reżyserów, pt. "Pamiętnik pani Hanki". Jakież to było smakowite i jakie podnoszące na duchu jakich fajnych aktorów mamy, tylko trzeba im dac coś fajnego do zagrania. w roli tytułowej Joanna Kulig, też pewnie nie słyszałeś. No chyba, że przy okazji jakichś odgłosów w temacie "Sponsoringu'. :) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście, żartuję, ale tylko do pewnego stopnia. Znalazłoby się trochę polskich filmów, które lubię. Niestety nie jestem fanem polskiego aktorstwa, a przynajmniej nie tego kinowego. Nie jestem fanem teatralnej nadekspresji i deklamacji. Na scenie to się sprawdza, ale w kinie irytuje mnie to bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)