The Last Stand (2013)

"Likwidator" doskonale obrazuje paradoks współczesnych widzów kina akcji. Z jednej strony narzekają oni, że teraz robi się gorsze filmy niż 20-30 lat temu, a kiedy ktoś zrobi dokładnie taki film, jak kiedyś, to nikt go nie chce oglądać.


"Likwidator" to taka mieszanka wschodniego i zachodniego kina akcji królującego niegdyś na VHS-ach. Mamy więc topornych bohaterów, absurdalne, niewiarygodne wręcz pomysły fabularne, sporo akcji i odrobinę humoru. Wszystko idealnie zrekonstruowane (może poza humorem, którego mogło być szczyptę więcej). Są nawet sucharowe one-linery. I co najważniejsze, całość nie jest zrobiona z rezerwą, nie dystansuje się od stylistyki lat 80-tych, jak to często bywa we współczesnych produkcjach. Być może to właśnie zgubiło twórców. Bo ci wszyscy, którzy z takim sentymentem wspominają dawne hity kina akcji cechują się bardzo wybiórczą pamięcią i usunęli wszystkie fakt o tym, jak prymitywne i kiepskie były to tak naprawdę filmy. Ale to nie przeszkadzało im być świetną rozrywką. I dokładnie tak samo jest z "Likwidatorem".

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)