Relatos salvajes (2014)

To jest moje kino! Absurd, przemoc, szaleńcze wolty, dziwaczne punkty odniesienia. Czysta energia, która sprawiła, że już dawno tak dobrze nie bawiłem się w kinie.




Oczywiście, jak to jest ze wszystkimi nowelowymi produkcjami, tak i ta jest nierówna. Ale nawet najsłabsza historia weselna była lepsza od wielu filmów, jakie ostatnio widziałem. Natomiast trzy pierwsze są absolutnie doskonałe. Pierwsza opowieść o zemście imponuje szaleńczym rozmachem przygotowanej pułapki jak i jej finałem. Choć przecież straszna, jest zarazem przezabawna. Druga opowieść o bezwzględnym racjonalizmie prawa pięści jest jeszcze lepsza. A wszystko za sprawą kuchty, która nie da sobie w kaszę dmuchać i zrobi to, co uważa za konieczne bez oglądania się na konsekwencje.

Ale najlepsza jest opowieść numer trzy. Jest to bezcenna perła absurdalnego humoru, fiesta przemocy, która wymyka się spod kontroli, skwitowana doskonałą pointą. Śmiałem się przez większą część jej trwania. Absolutnie pierwsza piątką tego, co w tym roku widziałem.

Może pozostałe nowelki nie robiły już na mnie takiego wrażenia, bo po trzeciej trudno byłoby wymyślić coś lepszego, każda historia musiała wypaść blado. Ale na swój sposób najstraszniejszą jest czwarta. Głównie dlatego, że spośród wszystkich jest najbardziej realistyczna. Biurokratyczna machina wobec której człowiek jest bezsilny została tutaj pokazana z niezwykłą wręcz sugestywnością. I naprawdę łatwo przychodzi zaakceptowanie decyzji bohatera. Stosuje on to samo rozwiązanie co Aleksander, gdy postawiono przed węzłem gordyjskim.

Ocena: 8

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

Tonight I Strike (2013)