Sin City: A Dame to Kill For (2014)

Czy misją Evy Green jest przemiana wszystkich mężczyzn w gejów? Od czasu serialu "Camelot" gra głównie role kobiet silnych i niezależnych i gra je tak, by wzmacniać wszystkie najgorsze męskie lęki przed takimi właśnie kobietami. Nie inaczej jest i tutaj. Trzeba przyznać, że jest godną duchową spadkobierczynią Lilith. Koszmar rzadko kiedy wygląda równie pociągająco. Mimo to mam nadzieję, że już wkrótce Green zagra coś zupełnie innego.




Sam film zaś jest doskonałym przykładem na to, jak bardzo w świecie kina liczy się timing. Tak jak "Sky Kapitan i świat jutra" pojawił się za wcześniej, tak "Damulka warta grzechu" trafiła do kin za późno. Drugie "Sin City" to solidna porcja dobrze przemyślanego kina. Znakomicie funkcjonuje tu oprawa wizualna i forma narracyjna. Cóż z tego, skoro i tak wygląda anachronicznie. Nie pomag również to, że nie wszystkie opowiadane historie są równie ciekawe. Najlepsza jest ta z Green właśnie (Josh Brolin też jest tu świetny, podobał mi się tu jak rzadko kiedy ostatnimi czasy). Najgorzej wypada ostatnia historia. Przez Nancy film wydaje się zbyt długi (choć jest przecież krótszy od pierwszej części). Gdyby usunąć ten wątek, film miałby u mnie zdecydowanie wyższą notę.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

The Entitled (2011)