Halfweg (2014)

"W pół drogi" choć jest filmem belgijskim oglądało mi się tak, jakby to była typowa polska produkcja. Jak u nas, tak i u Geoffreya Enthovena pomysł jest całkiem niezły, szkoda więc, że wykonanie szwankuje.




W gruncie rzeczy jest to historia o nawiedzonym domostwie. Ale zamiast horroru mamy coś na kształt komediodramatu. Typowe zasady narracji opowieści o duchach zostały tutaj zaburzone tak, że nie do końca wiadomo, kto kogo naprawdę nawiedza. Czy jest to duch samobójcy, który nie przyjmuje zbyt spokojnie faktu, że obcy szwenda mu się po domu? Czy może jest to nowy właściciel domu, który z oporem maniaka będzie uprzykrzał egzystencję duchowi samą swoją obecnością?

Ten fabularny zarys nie zostaje jednak w żaden sposób rozbudowany. Niby jest jakaś historia (i do tego z morałem), ale jest to wątek mocno rachityczny, z trudem przebijający się do uwagi widza (a w każdym razie do mojej). Film próbuje też być zabawny, ale większość scen nie do końca humor wygrywa. Chwilami zaś aktorzy (w szczególności Koen De Graeve) grają z nadekspresją typową dla kabaretów a nie dla filmów komediowych. Końcowy efekt jest daleki od oczekiwań.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)