Paper Towns (2015)

Rzadko zdarza się, by tytuł filmu tak dobrze oddawał jego treść. Tym razem (niestety) tytuł należy potraktować nie tylko dosłownie, ale wręcz jako ostrzeżenie. Wszystko tu jest papierowe, zaczynając od bohaterów, a na przesłaniu kończąc. Bardziej redundantnej fabuły nie sposób sobie wyobrazić.



Ale wtórność wcale nie jest największą słabością "Papierowych miast". Jak przecież pokazał "Idol", nie trzeba być oryginalnym, by sprawić przyjemność. Niestety to, co miał tamten film, tu nie zaistniało nawet w niewielkim stopniu. Postaci są schematyczne, przede wszystkim dwójka najważniejszych bohaterów Q i Margo. Ta druga szczególnie rozczarowuje. Ma przecież być wolnym duchem, a jest najbardziej ograniczoną postacią, zniewoloną przez narzucony schemat fabularny. Brakuje w niej życia. Q zresztą nie jest lepszy. Na tle swoich kumpli jest kompletnie bezbarwny. Nie pomaga zresztą aktor, który jest w swojej grze nierówny. W niektórych scenach widzę jego talent. W innych wypada jak osoba, która nigdy, przenigdy nie powinna stanąć przed kamerą.

Konsekwencją tego jest brak interesujących relacji pomiędzy bohaterami. Wszystkie więzi są delikatne niczym nić pajęcza. Wystarczy chwila i rwą się zostawiając po sobie gorzki posmak rozczarowania.

Jednak to brak klimatu sprawia, że "Papierowe miasta" warto jak najszybciej usunąć z pamięci. Film Jake'a Schreiera jest klasyczną historią o dorastaniu, o przekraczaniu granicy pomiędzy dzieciństwem a dojrzałością. Dobrze zrealizowane zawsze mają w sobie mieszankę nostalgii, naiwności, cynizmu i zwyczajnej magii życia. Wystarczy wspomnieć "Królów lata". Niestety tu nic z tego klimatu nie udało się uchwycić. Rzecz jest całkowicie pozbawiona smaku i charakteru.

Ocena: 5

Komentarze

  1. Sparks przetarł szlaki i teraz takiego kina będzie więcej. Szkoda

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

The Entitled (2011)