Drink Me (2015)

Czasem zdarza mi się obejrzeć coś, czego później żałuję, a nawet się tego wstydzę. "Drink Me" to taki przypadek.



Na papierze brzmiało zachęcająco. "Drink Me" miało być studium rozpadu pozornie idealnej pary. Powodem rozkładu mogły być dwie niekoniecznie wykluczające się rzeczy. Pierwszą jest pogrążanie się w szaleństwie przez jednego z członków pary. Owo szaleństwo przybiera formę dysocjacji osobowości i "utworzenie" postaci drapieżnika (wampira), który walczy z pozostałościami "normalnej" osobowości bohatera i zagraża jego partnerowi. Drugą jest wampir, którego para bohaterów przyjmuje pod swój dach i który zaczyna pogrywać z ich duszami. Wampir może być prawdziwy, A Andy całkiem zdrowy na umyśle (przynajmniej do czasu, aż krwiopijca się weźmie za niego). Ale może być tylko wymysłem Andy'ego. Wampir i pogłębiające się szaleństwo Andy'ego mogą też istnieć jednocześnie, podwajając tylko liczbę problemów głównej pary.

Gdyby Danielowi Mansfieldowi udało się zrealizować powyższą fabułę, byłbym filmem zachwycony. Niestety reżyser kompletnie się pogubił. W poszukiwaniu klimatu dezorientacji, niepokoju, niejednoznaczności zapomniał o samej narracji. Kolejne sceny nie łączą się ze sobą. W niektórych momentach wydaje się, że lepiej dla historii byłoby, gdyby sceny następujące w filmie później naprawdę miały miejsce wcześniej.

Najgorsza jest jednak forma. Są filmy pornograficzne mieniące się parodiami wielkim przebojów kinowych/telewizyjnych. Z kolei "Drink Me" wygląda jak parodia tych porno-parodii. Chwilami nie dało się tego oglądać.

Ocena: 1

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

היום שאחרי לכתי (2019)