Reasonable Doubt (2014)
Ten film długo leżał, zanim po niego sięgnąłem. Niestety czas wiele mu nie pomógł. To wciąż jest tania i głupia produkcja "prosto na DVD", która z niezrozumiałych powodów zgromadziła niezłą obsadę. Ciekawe, czy Marvel miało jakiś udział w powstaniu "Uniewinnionego", skoro w rolach głównych wystąpili Dominic "Howard Stark" Cooper i Samuel "Nick Fury" L. Jackson? Gdyby główne role zagrali John Cusack i Nicolas Cage lub John Travolta, to kształt "Uniewinnionego" kompletnie by mnie nie zdziwił.
Fabuła filmu jest idiotyczna. Sploty okoliczności, przypadki, wypadki, zwroty akcji są tak naciągane, że nie sposób traktować ich poważnie. Niestety twórcy filmu, a zanimi i aktorzy, postanowili nie czynić z fabuły pretekstu do zabawy, lecz podeszli do niej na serio. Efekt uzyskali odwrotny do zamierzonego. To, co mogło być niezobowiązującą kiczowatą ale fajną rozrywką, stało się ponurym i w konsekwencji nudnym thrillerem sensacyjnym. Wydaje mi się, że reżyser chciał nawet nadać całości głębi psychologicznej, uczynić z historii moralitet, którego bohater dokonuje przewartościowania życiowych priorytetów. Ale na nieudanej próbie się skończyło. Logiczne dziury, konieczność uwierzenia w wydarzenia, które normalnie nie mogłyby mieć miejsca (a w każdym razie nie w takiej konfiguracji) skutecznie przeszkadzają w uznaniu "Uniewinnionego" za poważne kino.
Ocena: 5
Fabuła filmu jest idiotyczna. Sploty okoliczności, przypadki, wypadki, zwroty akcji są tak naciągane, że nie sposób traktować ich poważnie. Niestety twórcy filmu, a zanimi i aktorzy, postanowili nie czynić z fabuły pretekstu do zabawy, lecz podeszli do niej na serio. Efekt uzyskali odwrotny do zamierzonego. To, co mogło być niezobowiązującą kiczowatą ale fajną rozrywką, stało się ponurym i w konsekwencji nudnym thrillerem sensacyjnym. Wydaje mi się, że reżyser chciał nawet nadać całości głębi psychologicznej, uczynić z historii moralitet, którego bohater dokonuje przewartościowania życiowych priorytetów. Ale na nieudanej próbie się skończyło. Logiczne dziury, konieczność uwierzenia w wydarzenia, które normalnie nie mogłyby mieć miejsca (a w każdym razie nie w takiej konfiguracji) skutecznie przeszkadzają w uznaniu "Uniewinnionego" za poważne kino.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz