Wyrmwood (2014)

W teorii "Wyrmwood" to kino, którym powinienem być zachwycony. Jest brutalny, ma kilka absurdalnych pomysłów, całość jest jednocześnie zrobiona na serio i z przymrużeniem oka. Dlaczego więc nie przypadł mi do gustu? Chyba dlatego, że twórcy za bardzo starają się być wyluzowani. To udawanie niezbyt dobrze im wychodzi, więc "Wyrmwood" zrobił na mnie wrażenie filmu wymęczonego. Nie ma lekkości, szczególnie w tych scenach, w których fundowane są widzom filmowe suchary i czerstwe one-linery.



Nie można jednak filmowi odmówić brutalności. Na sztucznej krwi nikt tu nie oszczędzał. Twórcy szczególnie upodobali sobie efektowne sposoby rozpryskiwania głów. Co im się bardzo chwali. Wygląda to bowiem na ekranie naprawdę fajnie.

Jeszcze bardziej spodobał mi się pomysł zrobienia z zombie alternatywnego źródła paliwa. Jest to koncepcja genialna w swej absurdalności. Na plus zaliczam również pomysł "królowej zombie". Gdyby tylko udekorowano je większym luzem narracyjnym, byłby to w moich oczach wielki hit pozaklasowego kina.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Paradise (2013)