Кроткая (2017)

Łoźnica należy do tych twórców, których lubią festiwalowi selekcjonerzy. Nigdy za bardzo tego nie rozumiałem, ponieważ wszystko, co dotąd jego obejrzałem, nie robiło na mnie większego wrażenia. Mimo to postanowiłem dać mu jeszcze jedną szansę i poszedłem do kina na "Łagodną". I wydaje mi się, że jest to już ostatni film Łoźnicy, który z własnej woli obejrzę.



Większość filmu jest całkiem zwyczajna. Choć zarazem przeraźliwie przygnębiająca. Łoźnica spogląda na Rosję i widzi tylko syf, beznadzieję i desperację, w której żyć mogą jedynie nihiliści i psychopaci. Reszcie pozostaje rozpacz, otępienie lub szaleństwo. Niestety Łoźnica pokazuje to w sposób tak sztuczny, że dla mnie męczący. W żadnym momencie na ekranie nie widziałem nikogo prawdziwego. Za każdym razem miałem wrażenie, że widzę aktora, który dumnie wkracza na deski teatru i zaczyna deklamować z zapałem swojej kwestie, nie zdając sobie sprawy z tego, że ma być prostym człowieczkiem jadącym autobusem, stojącym w kolejce lub zapijającym się na śmierć.

Czasami mimo to pojawiały się fajne momenty. Jak choćby urzędniczka pocztowa, która zmęczona własnym życiem jest ostentacyjnie wyniosła wobec petentów. Podobała mi się też wizja miasta, które jest pasożytniczą naroślą na więzieniu funkcjonującym w okolicy.

Niestety Łoźnica kompletnie mnie zgubił w momencie wprowadzenia sceny snu. Nie rozumiem, dlaczego przeszedł w styl tak skrajnego absurdu. Myśl, którą w tej scenie zawiera, już wcześniej pokazał w sposób wystarczająco czytelny. Jest to więc niepotrzebne efekciarstwo i łopatologia, przez które straciłem resztki nadziei na to, że "Łagodna" może być, mimo wszystko, interesującym obrazem.

Na tym tle jednym plusem jest kreacja Wasiliny Makowcewej. I żal mi jej było, bo w "Łagodnej" tylko się marnuje.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

Tonight I Strike (2013)