Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Le trip à trois (2017)

Obraz
Kolejny film z Kanady, który w delikatny sposób przekonuje, że rewolucja obyczajowa, która miała uwolnić ludzi z gorsetu moralnych ograniczeń, sama stała się narzędziem opresji. Główna bohaterka jest bowiem nikim innym, jak właśnie ofiarą myślenia, że skoro popadła w egzystencjalną rutynę, to znaczy, że ma seksualne zahamowania i powinna się ich za wszelką cenę pozbyć. Co oczywiście zaczyna robić z pełną determinacją. W ten sposób jednak zamiast poprawiać swoją sytuację tylko ją pogarsza. Myśl, że bogate życie seksualne jest normą, a ci, którzy nie eksperymentują w łóżku (i poza nim) potrzebują ratunku, okazuje się - a przynajmniej to sugerują twórcy - błędna. Na szczęście "A może by tak trójkącik?" jest komedią, więc problemy, które pęd do zaspokojenia wyimaginowanych potrzeb seksualny powoduje, nie będą miały smutnych konsekwencji.

Book Club (2018)

Obraz
Jakiekolwiek życie by się nie prowadziło, przychodzi taki czas, kiedy okazuje się, że podjęło się złe decyzje, że żyje się iluzją wygody i szczęścia, a w rzeczywistości codzienność nie oferuje nic satysfakcjonującego. Nie ma się co jednak załamywać. Bo też w momencie, w który uświadomisz sobie, że masz problem, zaczyna się proces przemiany. Właściwe rozwiązanie jest tuż za rogiem, trzeba się tylko nauczyć je akceptować i przyzwyczaić się do uczucia, jakim jest prawdziwe a nie tylko wyimaginowane szczęście. Tym, co popchnie nas na właściwą drogę, może być czymkolwiek, nawet grafomańską beletrystyką. (Swoją drogą ten film robi trylogii "Greya" lepszy PR niż wszystkie trzy ekranizacje.)

The Leisure Seeker (2017)

Obraz
Paolo Virzì najwyraźniej nie przepracował jeszcze problemów, którym dał wyraz w filmie "Zwariować ze szczęścia". "Ella i John" wygląda prawie jak reboot tamtego obrazu: zmienili się bohaterowie, ale cała reszta pozostała bez zmian.

Compte tes blessures (2016)

Obraz
"Posmak tuszu" to nic innego, jak bajka o jabłku, co niedaleko spadło od jabłoni. Jabłkiem jest Vincent. Jest już dorosły, do tego wciąż zmaga się z żałobą po śmierci matki. Mieszka z ojcem, który jednak w jego życiu pozostaje osobą nieistotną. Ojciec jest jak jabłoń, z której właśnie Vincent spadł. Chłopak pozostaje w cieniu, co budzi jego niechęć (ale też i ojca, bo jabłko "gnije" mu pod nosem). Zarazem jednak tęskni za bliskością ojcowskiej miłości.

Devil's Gate (2017)

Obraz
No cóż, nie mogę powiedzieć, że nie tego się spodziewałem. Niemniej jednak i tak żal mi jest aktorów, którzy w tym gniocie wystąpili. Choć po prawdzie sami się mocno przyczynili do żałosnego poziomu "Devil's Gate". Ich gra ma w sobie mniej więcej tyle samo życia, co homunkulus w słoju z formaliną stojącym w jakiejś zapomnianej pracowni biologicznej. Mam nadzieję, że tylko desperacka potrzeba szybkiego zdobycia gotówki skłoniła aktorów za udziału w tym przedsięwzięciu. Tylko to ich bowiem mogłoby usprawiedliwić.

Corporate (2017)

Obraz
Twórcy "Korpo" chcieli opowiedzieć o bezdusznym świecie prywatnych korporacji, w których pracownik traktowany jest jak przedmiot jednorazowego użycia: kiedy jego przydatność się kończy, należy go wyrzucić. A ponieważ przepisy im tego procesu nie ułatwiają, więc czasami prowadzona jest okrutna wojna psychologiczna. I jak to na każdej wojnie bywa, są ofiary.

愚行録 (2016)

Obraz
"Gukoroku - ślady grzechu" to opowieść stworzona przez wielkiego pesymistę. Choć bowiem opowiada historię konkretnej grupy ludzi, to jednak sceny otwierające i zamykające film jasno dają do zrozumienia, że twórcy mogli wybrać kogokolwiek i historia, którą by zaprezentowali, byłaby równie ponura. Bo "Gukoroku" nie pozostawia złudzeń: ludzie rodzą się źli, takimi pozostają przez całe życie i źle też kończą. Nawet wtedy, kiedy ich działania wydają się motywowane troską, miłością, szlachetnością, zawsze są zdeformowane grzechem, który jest w nich.

Der Staat gegen Fritz Bauer (2015)

Obraz
Tak naprawdę to nie ma bohaterów. Choć samo pojęcie oczywiście istnieje i jest jednym z najważniejszych narzędzi systemowej indoktrynacji. Każda władza, kultura, grupa ma swój zestaw bohaterów. I nie jest to zestaw niezmienny. Bohaterowie wyznaczani są przez liderów na potrzeby tego, co sami wspierają, niezależnie od działań, jakie w rzeczywistości rzeczeni bohaterowie podejmowali.

Le sens de la fête (2017)

Obraz
"Nasze najlepsze wesele" przypomina wyjście do wykwintnej restauracji. Wszystko jest eleganckie, robi znakomite pierwsze wrażenie, każde danie to małe dzieło sztuki, które rozbudza zmysły. Kiedy jednak wychodzi się z takiej restauracji, trudno nie czuć ogromnej potrzeby wstąpienia na kebaba, by się porządnie najeść.

120 battements par minute (2017)

Obraz
Kiedy "120 uderzeń serca" się rozpoczynało, byłem przekonany, że będzie to kolejny z procedurali, jakie ostatnio Francuzi tak kochają. I początkowo rzeczywiście tak jest. Widzimy jak funkcjonuje organizacja aktywistów, jakie są interakcje wewnątrz grupy i jak działa ona w kontaktach zewnętrznych. Reżyser łączy tu historię ruchu Act Up z pochwałą świadomego społeczeństwa, które zawsze i wszędzie (przynajmniej we Francji) gotowe jest protestować i walczyć o swoje. W tym sensie nie jest to wcale obraz historyczny, lecz opowieść na wskroś współczesna.

Deadpool 2 (2018)

Obraz
"Deadpool 2" potwierdza to, co pisałem przy okazji części pierwszej. Filmowi naprawdę lepiej robi to, kiedy główny bohater nie jest sam, lecz ma partnerów do żartów. Dodanie Cable'a, Domino, Russella wyrównało szale i całość, która bezsprzecznie jest wtórna wobec oryginału, jest po prostu lepiej wyważona.

Fahrenheit 451 (2018)

Obraz
Ramin Bahrani będzie miał zawsze u mnie fory za fenomenalną krótkometrażówkę "Plastic Bag", ale to, co zrobił z "451° Fahrenheita", zakrawa na pomstę do nieba. Oglądając film nie wierzyłem w to, co widziałem na ekranie. Jedyną myślą było, że Bahrani nie znalazł sposobu na to, jak "ugryźć" Bradbury'ego, więc grał na zwłokę, czego efektem jest totalny miszmasz.

Beyond Skyline (2017)

Obraz
"Skyline" to badziewie, jakich mało. Zdumiewa więc mnie to, że obraz doczekał się kontynuacji. Zapewne nie sięgnąłbym po nią, gdyby nie obsada. Znaleźli się w niej bowiem Frank Grillo (który może nie najlepiej dobiera sobie role, ale i tak go lubię) oraz Iko Uwais i Yayan Ruhian (czyli duet, dzięki któremu "Raid" był świetnym filmem).

El rei borni (2016)

Obraz
Zupełnie nie zdziwiło mnie to, kiedy po obejrzeniu filmu sprawdziłem informacje o nim i okazało się, że jest to adaptacja sztuki teatralnej. A to, że filmową wersję zrealizował autor scenicznego oryginału, tylko wyjaśniło, dlaczego na ekranie jest tak mało z kina a tak dużo z teatru. Marc Crehuet po prostu za bardzo zżyty jest z rzeczą, którą napisał, by był w stanie zmienić ją na potrzeby ekranu.

Dode Hoek (2017)

Obraz
Na widok tego filmu powinienem był przewrócić oczami i westchnąć "znów to samo". Bo po prawdzie punkt wyjścia "Ślepego punktu" nie zapowiada nic nadzwyczajnego. Oto znany i szacowany komisarz kończy pracę w policji i rozpoczyna karierę polityczną. Zanim jednak odda odznakę, ma do wykonania ostatnie zadanie. I jak to zawsze bywa w filmach, ostatnie zadanie okaże się katastrofalne.

Megan Leavey (2017)

Obraz
Rzemiosło filmowe pozbawione iskry artystycznej inwencji. Film jest poprawną, ale też bardzo toporną opowieścią o wojnie. Od innych podobnych tematycznie obrazów różni się tym, że opowiada o kobiecie opiekującej się psem wykorzystywanym do wywęszania ładunków wybuchowych.

Keeping Up with the Joneses (2016)

Obraz
Zaczynam się niepokoić. To już któraś z kolei komedia, która prawie w ogóle mnie nie śmieszyła. Z drugiej strony fakt, że kilka scen było w miarę zabawnych, powinienem uznać i tak za duże szczęście. W końcu poprzedni film reżysera - "Co było, a nie jest" - był tragiczny. Z trzecie strony  Mottola jednak odpowiadał w przeszłość za takie komedie jak "Supersamiec" czy "Paul", więc fakt, że teraz mnie nie śmieszy, napawa mnie smutkiem.

God's Not Dead: A Light in Darkness (2018)

Obraz
Na "Bóg nie umarł: Światło w ciemności" szedłem bez większych nadziei, że zobaczę przynajmniej niezły film. I zapewne dlatego wcale się nim nie zawiodłem. Mogę nawet powiedzieć, że miejscami byłem mile zaskoczony. Nie zmienia to jednak mojej ogólnej oceny: jest to rzecz, którą z trudem mogę nazwać filmem.

Vinterbrødre (2017)

Obraz
"Zimowi bracia" należą do najbardziej ryzykownej odmiany kina. To dzieło, które z trudem nadaje się do prezentacji w zwykłych salach kinowych. Reżyser świadomie dekonstruuje materię filmową, do minimum ogranicza fabułę, za to oferuje sporo artystycznych i eksperymentalnych elementów. W 9 na 10 przypadkach, kiedy reżyser próbuje iść tą drogą, powstają rzeczy, których nie znoszę. Ale kiedy twórca znajdzie idealne proporcje, to powstaje dzieło wyjątkowe. "Zimowym braciom" jest zdecydowanie bliżej do tej drugiej kategorii.

Tully (2018)

Obraz
SPOILER Spodobał mi się ten film. I to pomimo tego, że jest to trzeci z rzędu obraz korzystający z tego samego chwytu narracyjnego. W przeciwieństwie jednak do Polańskiego, tu ma on ręce i nogi. "Tully" pokazuje, że zaburzenie psychiczne nie jest czymś jednoznacznym, czasem jest naturalnym procesem radzenia sobie z ekstremalną sytuacją, która nas przerasta. Temat fugi dysocjacyjnej wykorzystany jest tu, by pokazać kryzys egzystencjalny.

D'après une histoire vraie (2017)

Obraz
Czy Roman Polański cierpi na Alzheimera? "Prawdziwa historia" to nie jest bowiem starcze kino, lecz rzecz, którą mógł nakręcić wyłącznie dzieciak - ktoś, komu wydaje się, że dużo wie o życiu, a tak naprawdę nic sam nie przeżył. To obraz kogoś, kto przekonany jest o tym, że ma świeży i odkrywczy pomysł, po czym robi kolaż, budując swoją opowieść na fragmentach ukradzionych z jedynego źródła o życiu i świecie - innych dzieł.

A United Kingdom (2016)

Obraz
Historia Ruth Williams i Seretse Khamy jest naprawdę bardzo ciekawa. To opowieść o tym, jak miłość zmieniła losy całego kraju. Czarnoskóry Khama, potomek królów Bamangwato, zakochał się w skromnej, białej Angielce. Wbrew wszystkim poślubił ją, co doprowadziło jego kraj na skraj upadku. Konflikt wewnętrzny wykorzystała Wielka Brytania, która dotychczas była protektorem kraju, a teraz sięgnęła po bezpośrednią kontrolę nad nim. Ostatecznie kryzys wywołany ślubem doprowadził do narodzin Botswany jako niezależnego państwa, w którym prezydenta wybiera się w wyborach powszechnych.

Freddy/Eddy (2016)

Obraz
Jak to mówią: stare grzechy mają długie cienie. A w tych cieniach mogą kryć się potwory. "Freddy/Eddy" to opowieść o ludziach, których życie zostało trwale naznaczone przez wydarzenia i decyzje osób trzecich. Mogą nie znać wszystkich faktów, ale na własnej skórze poznali ich konsekwencje. Zgubiło ich tchórzostwo innych i wiara, że niewiedza wynikająca z przemilczenia prawdy wystarczy, by ochronić przed tym, co się kiedyś wydarzyło.

Five (2016)

Obraz
Co za rozczarowanie! Jestem fanem francuskich komedii. Są zazwyczaj dość głupiutkie, ale za to przyjemne w oglądaniu. Stawiają na dowcip sytuacyjny i slapstickowe gagi. Liczyłem, że "Nasza piątka" będzie jednym z lepszych przykładów takiego podejścia. W końcu obsada wygląda bardzo atrakcyjnie. Niestety przeliczyłem się.

Chronically Metropolitan (2016)

Obraz
Lubię Shiloh Fernandeza i właśnie dlatego, że widziałem jego nazwisko w obsadzie, po "Chronicznie miejskiego" w ogóle sięgnąłem. Niestety facet robi wszystko, by roztrwonić kredyt zaufania. Nie pamiętam już, kiedy widziałem go w jakiś dobrym filmie. A ten, to nowe dno w jego karierze - w każdym razie chcę w to wierzyć, bo przecież nie widziałem wielu pozycji z jego filmografii.

Detour (2016)

Obraz
SPOILER Bardzo przewrotna opowieść o tym, jak to bogaci i uprzywilejowani udupiają biednych, nawet jeśli ci wyglądają na pierwszy rzut oka groźniej. Spójrzmy na Harpera. Chłopak pochodzi z dobrego domu, studiuje prawo. Wygląda jednak niepozornie. W kontakcie z ludźmi ulicy zdaje się nie mieć szans, jest tak zalękniony. Co widać wyraźnie, kiedy postawi się go obok Johnny'ego. To zbir balansujący na granicy szaleństwa. Przemoc jest jego chlebem powszednim. Przy nim Harper wygląda po prostu śmiesznie. Kiedy stoją obok siebie, każdy bez wahania jako samca alfę wskazałby Johnny'ego. I każdy byłby w błędzie.

Nabospionen (2017)

Obraz
Ciekawe, czy to jest jakaś ogólna cecha dziecięcych animacji ze Skandynawii, czy też tylko takie wybierają polscy dystrybutorzy? Wszystkie, z którymi miałem styczność, wyglądają bowiem bardzo podobnie. Estetycznie pozostają w tyle do produkcji amerykańskich. Różnią się od nich również tempem narracji. Mniej rozpraszają uwagę, nie energetyzują widowni, nawet w scenach akcji są zaskakująco spokojne. "Superagentka" idealnie reprezentuje ten styl.

Blockers (2018)

Obraz
Co się dzieje z amerykańskimi komediami? Zaczynam myśleć, że "Wieczór gier" to jakiś wybryk natury, bo praktycznie wszystkie komedie, które widziałem potem były nieśmieszne. Dotyczy to również "Strażników cnoty".

The Lodgers (2017)

Obraz
"The Lodgers" powinni obejrzeć przede wszystkim fani różnych teorii genderowych. Zestaw bohaterów film ma bowiem dość specyficzny, co pozwola popuści wodze fantazji, jeśli chodzi o interpretację wzorców i cech płciowych.

Ghostland (2018)

Obraz
Po "Człowieku z Cold Rock" Pascal Laugier długo czekał z nakręceniem kolejnego filmu. Przerwa dobrze mu zrobiła. Tamten film był miejscami żenujący, a "Ghostland" to solidna robota. Laugier nie patyczkuje się i szybko przechodzi do sedna. Kilkanaście minut wystarczyło, by zaczęła się jatka. Ale dopiero to, co następuje potem, sprawia, że "Ghostland" jest obrazem w pełni satysfakcjonującym. Z jednej strony cała historia prezentowana jest ze skrajnie subiektywnego punktu widzenia, co prowadzi do kilku ciekawych rozwiązań narracyjnych. Z drugiej strony Laugier stworzył intrygującą parę czarnych charakterów będących mixem dziecięcej naiwności, niekontrolowanych popędów oraz mocno przejaskrawionych perwersji. Jest to mieszanka może nie aż tak wybuchowa, jak ta, którą Laugier spreparował w "Martyrs", ale i tak świetnie się sprawdzająca na dużym ekranie.

Avengers: Infinity War (2018)

Obraz
Bracia Russo mają u mnie spory kredyt zaufania i za "Zimowego Żołnierza" i za "Wojnę bohaterów". Mimo to nie wierzyłem, że uda im się nakręci dobrą część "Avengers". Liczba postaci jest po prostu absurdalna i ogarnąć to wszystko zakrawa na cud. I cud się wydarzył. "Wojna bez granic" to widowisko, które dobrze się ogląda. Jest akcja, są dramaty, są czyny heroiczne, są - w końcu! - adwersarze (bo większość z nich nie do końca kwalifikuje się jako czarne charaktery), których pokonać nie jest tak łatwo nawet superbohaterom. Jest to zdecydowanie więcej, niż się spodziewałem. Choć w moim prywatnym rankingu filmów MCU, "Wojna bez granic" nie znajdzie się nawet w pierwszej piątce.

Thelma (2017)

Obraz
Czyżby Joachim Trier ubiegał się o pracę przy którymś z komiksowych hollywoodzkich widowisk? "Thelma" wygląda przecież, jakby to była historia origin komiksowego złoczyńcy. Do tego historia całkiem interesująca. Trier potrafił tak poprowadzić narrację, że tytułową nastolatkę wcale nie postrzegamy jaką "tę złą". Głównie dlatego, że przez długi czas ona sama nie ma zielonego pojęcia, co się z nią dzieje. Przyjęcie jej perspektywy sprawia też, że jej poczynania łatwiej przychodzi widzom uznać za słuszne. Tym bardziej, że brakuje tu bagażu wiedzy komiksowej, która skrzywiałaby percepcję i wypaczała interpretację zdarzeń. "Thelma" jest filmem, jaki mógłby powstać o Jokerze czy Harley Quinn, gdyby nikt nie wiedział, kim oni są.

All the Way (2016)

Obraz
Ciekawa historia, interesująca postać, miejscami świetne dialogi. A jednak Jay Roach nie potrafił przekonać mnie do tego filmu. Przeszkadzała mi przede wszystkim gra Bryana Cranstona. Widać, że bardzo wczuł się w rolę. Jak dla mnie aż za bardzo. Jego manieryzmy (w szczególności to, jak pracuje szczęką) nie pomagały mi zauważyć Johnsona. Ja widziałem tylko aktora, który usilnie się stara być kimś innym. Paradoksalnie jednak, gdybym zobaczył tak grającego Cranstona w teatrze, byłbym zapewne jego kreacją zachwycony.

Califórnia (2015)

Obraz
Ach ta beztroska młodość! Beztroska oczywiście wcale nie oznacza brak problemów. Można wręcz odnieść wrażenie, że świat dorastającej osoby składa się wyłącznie z dramatów: brak miesiączki, kiedy inne koleżanki już ją dostały, fascynacja chłopakiem i mieszanka przerażenia oraz ekscytacji, kiedy ten zwraca na ciebie uwagę, denerwujący rodzice, którzy wciąż widzą w tobie dziecko. Beztroska polega na tym, że są to problemy, które dla nastolatki mogą wydawać się tragediami o niespotykanej skali, ale ich zasięg jest mocno lokalny - dotyczący tylko nastolatki. Wynika to jednak z braku punktu odniesienia. Beztroska kończy się wtedy, kiedy ten punkt pojawia się w świadomości dorastającej osoby i nagle zdajemy sobie sprawę z tego, jakie tragedie naprawdę mają miejsce na świecie. Takim punktem może być na przykład umierającego na AIDS ukochanego wujka.

Tordenskjold & Kold (2016)

Obraz
Dziwny to film. Za mało śmieszny, by traktować go jako komedię, zdecydowanie za mało wiarygodny, by traktować go jako kino biograficzno-historyczne. Peter Tordenskjold to postać historyczna. Dla Norwegów jest bohaterem, a jego pojedynek, w którym zginął, kiedy miał ledwie 30 lat, przeszedł do legend i do dziś jest przedmiotem sporów.

The Hollars (2016)

Obraz
Zanim John Krasinski nakręcił "Ciche miejsce", szlifował swoje reżyserskie umiejętności w kinie niezależnym. "Hollarsowie" to jeden z jego obrazów z tego okresu. I jest to rzecz do bólu schematyczna, a miejscami wręcz przesadnie kurczowo trzymająca się kanonu gatunkowego.

Paul, Apostle of Christ (2018)

Obraz
Choć w historii chrześcijaństwa roi się od barwnych postaci, które wymykają się łatwym ocenom, Paweł z Tarsu i tak się wybija na pierwszym plan. Jezus mógł być inspiracją dla powstania nowego ruchu religijnego. Piotr może stanowić legendarny fundament kościoła. Jednak tym, który naprawdę stworzył chrześcijaństwo jest właśnie Paweł. Jego nauka o Jezusie stała się prawdą objawioną, co doprowadziło do paradoksalnej sytuacji, w której żydowscy zwolennicy Chrystusa (i jego następcy w osobie Jakuba) zostali ostatecznie uznani za heretyków i usunięci z grona wiernych. Jego pozycja jest tak wielka, że kultura masowa unika kontrowersyjnych lub rewizjonistycznych wersji jego biografii. Jezus i Maryja mają różne wizerunki w kinie, ale Paweł jest niemal zawsze fanatycznym faryzeuszem, który przeszedł przemianę w drodze do Damaszku i stał się apostołem, twórcą chrześcijańskich gmin w wielu miejscach wokół Morza Śródziemnego. Jest kwintesencją ortodoksji i przemilcza się jego konflikty z prawdziwymi

6 Days (2017)

Obraz
Kolejny procedural? Francuska zaraza rozprzestrzenia się. Szkoda tylko, że po drodze zmienia się na gorsze. Francuzi w większości trzymają poziom. Tymczasem "6 dni" nie dałoby się oglądać, gdyby nie gra Marka Stronga.

Masaryk (2016)

Obraz
Jan Masaryk to wdzięczny temat na film kinowy. Syn wielkiej osobistości, który dopiero swoją podejrzaną śmiercią zdołał wybić się z cienia ojca. Jedna z twarzy polityki zagranicznej Czechosłowacji, choć nie zawsze wiedział, na czym ona naprawdę polega. Współczesna Kasandra. Julius Ševčík jednak zdecydował się na dość wyrywkową biografię. Opowiada wyłącznie o roku 1938. Jest to jednak rok symboliczny i dobrze oddaje cały życiorys polityka.

American Violence (2017)

Obraz
Można być skutecznym zabójcą. Można być brutalem, uznanym przez media za bestię, którą należy uśpić. A mimo to być ofiarą losu. Kimś takim jest Jack, jeden z bohaterów "Przemocy po amerykańsku". Niezależnie od tego, co robiłby, zawsze wpadnie w tarapaty. Czasem nie będzie w tym jego winy (jak wtedy, gdy jako dziecko był molestowany). Czasem jednak sam się wpakowywał w kłopoty (kiedy wdał się w szemrane interesy). Jego brutalność i agresja mają zawsze charakter reaktywny. Błędne koło zaczyna się od krzywdy, jakiej doznaje, po której następuje święte oburzenie nakazujące mu zemstę. Po niej jest chwila wytchnienia i nowa krzywda, która prowadzi do brutalnej zemsty.

Muerte en Buenos Aires (2014)

Obraz
SPOILER Natalila Meta świetnie sprawdziłaby się jako reżyserka "Czerwonej jaskółki". Głównie dlatego, że "Muerte en Buenos Aires" jest właśnie historią takiej jaskółki. To El Ganso, znany też jako Gomez. Jest młody, przystojny i niezwykle wiarygodny w tym, jak się zachowuje w stosunku do swoich ofiar. Trudno uwierzyć w nieszczerość jego intencji nawet widzom, którzy od samego początku nie powinni mieć co do niego złudzeń.

Mario (2018)

Obraz
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że "Mario" jest typowym gejowskim melodramatem, dla którego sport jest tylko wygodnym tłem, stanowiąc symboliczną kwintesencję wrogiego środowiska pełnego przeszkód sprawiających, że młodzi kochankowie nie mogą być razem. Na szczęście Marcel Gisler postanowił pójść trochę inną drogą. Piłka nożna nie jest dla niego pretekstem do opowiadania, jak to biedni geje nie mogą być sobą. W "Mario" sport jest także bohaterem.

La confession (2016)

Obraz
Przystojni księża są jak striptizerki. Ich ciało jest towarem. Kuszą nim klientów (w kościelnej nomenklaturze zwanych "wiernymi"), mamią, ale za sprawą koloratki dają znać, że są poza zasięgiem: możesz patrzeć i podziwiać, ale nie dotykaj. To latarnia działająca na ćmy: skutecznie przyciągająca uwagę. A kiedy już tego dokona, dzięki dobrze dobranym słowom księża mogą przystąpić do procesu nakłaniania zabłąkanej owieczki do powrotu na łono kościoła katolickiego. Problem w tym, że nie można ocenić, na ile autentyczne jest owo nawrócenie. Możliwe, że wiary wcale nie przybywa, a jedynie zwycięża zwykła zwierzęca żądza, której namiastkę w postaci odrobiny bliskości można zyskać tylko przez wyrażenie zgody na słuchanie nauk przystojnego księdza.

Réparer les vivants (2016)

Obraz
To już wykracza poza przypadek. Francuzi muszą mieć jakiś program finansujący propagandowe filmy obyczajowe, które prezentują różne aspekty funkcjonowania państwa. "Z podniesionym czołem" podejmowało temat reedukacji trudnej młodzieży. "Jeszcze nie koniec" mówiło o problemie przemocy w rodzinie. "Podarować życie" pokazuje, z czym tak w praktyce wiąże się transplantologia.