The Hit List (2011)
Biedny Cuba Gooding Jr. Choćby nie wiem jak się starał, to i tak ląduje w szambie. "Spis drani" mógł być filmem dobry. Niestety do tego potrzebny był reżyser mający choćby blade pojęcie o sztuce filmowania. William Kaufman do tej grupy się nie zalicza. Przeciwnie. Powinien mieć sądowy zakaz zbliżania się do kamery.
Pomysł na film był bardzo dobry. Spodobała mi się postać grana przez Goodinga – umierającego zabójcy, który wrabia loosera, by przygotował listę osób do odstrzału, a potem zaczyna ich ku przerażeniu loosera eliminować jednego po drugim. To mogło być fajne przewrotne kino akcji.
Ale zostało tak źle nakręcone i zmontowane, że szczerze mówiąc wolałbym spędzić półtorej godziny oglądając zdjęcia z kamery przemysłowej biurowca z niedzieli, kiedy w budynku nikogo nie ma, niż "Spis drani". Do tego umiejętności aktorskie Cole'a Hausera są niewiele lepsze od reżyserskich umiejętności Kaufmana. Arrrgh! Co za horror.
Ocena: 3
Pomysł na film był bardzo dobry. Spodobała mi się postać grana przez Goodinga – umierającego zabójcy, który wrabia loosera, by przygotował listę osób do odstrzału, a potem zaczyna ich ku przerażeniu loosera eliminować jednego po drugim. To mogło być fajne przewrotne kino akcji.
Ale zostało tak źle nakręcone i zmontowane, że szczerze mówiąc wolałbym spędzić półtorej godziny oglądając zdjęcia z kamery przemysłowej biurowca z niedzieli, kiedy w budynku nikogo nie ma, niż "Spis drani". Do tego umiejętności aktorskie Cole'a Hausera są niewiele lepsze od reżyserskich umiejętności Kaufmana. Arrrgh! Co za horror.
Ocena: 3
Komentarze
Prześlij komentarz