Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

Ouija: Origin of Evil (2016)

Obraz
"Diabelskiej planszy Ouija" nie byłem w stanie obejrzeć w całość. Dlatego spodziewałem się, że tę część wyłączę najpóźniej po 30 minutach. Stało się jednak inaczej i dotrwałem do końca.

Every Day (2018)

Obraz
"Każdego dnia" to klasyczny młodzieżowy melodramat. Żeby widzom nie było nudno, tym razem tematem nie jest choroba śmiertelna. Zamiast tego wymyślono inny sposób na sprawienie, by młodzi kochankowie nie byli szczęśliwy zbyt długo. I jest to pomysł dość przedziwny. Otóż A (bo tak nazywa sam(a) siebie) nie istnieje. A dokładniej nie istnieje materialnie. Jego "ja" co dzień trafia do innego ciała. Proces ten dzieje się poza kontrolą A, choć - jak odkryje - są od tego wyjątki. Sytuacja ta sprawia, że jego/jej uczucie do Rhiannon napotyka na logistyczny problem: jak być ze sobą, kiedy fizycznie nie jest to możliwe.

Phantom Thread (2017)

Obraz
"Nić widmo" zaczyna się perfekcyjnie. W zasadzie wszystko mi się podobało. Jak choćby obłędna gra aktorska. I to nie tylko Daniela Day Lewisa, ale też Lesley Manville i Vicky Krieps. Ta ostatnia zresztą była, moim skromnym zdaniem, najlepsza z całej trójki. Jestem zachwycony szczególnie tym, jak ta trójka gra ze sobą. Lekka zmiana mimiki, intensywne spojrzenie - to wystarcza, by elektryzować niuansami. Pierwsze spotkanie Almy i Reynoldsa - czy można sobie wyobrazić doskonalszą scenę? Brak mi słów zachwytu. Nic, tylko siedzieć i się rozkoszować.

Swiss Army Man (2016)

Obraz
Początkowo "Człowiek-scyzoryk" średnio mi się podobał. Co prawda pomysł pierdzącego trupa, który staje się Piętaszkiem dla współczesnego Robinsona Crusoe, był niezły, ale zarazem wydał mi się pozbawiony potencjału wystarczającego do napędzenia całego filmu. Pierwsze żarty są dość oczywiste i raczej niezbyt wymyślne.

Suntan (2016)

Obraz
Wakacyjny romans to rzecz tylko dla młodych. Tylko oni mają naturalną zdolność do godzenia intensywności uczuć z ich ulotnością. To czas, kiedy eksperymentuje się, bawi, głęboko doświadcza, a jednocześnie gdzieś w tym wszystkim tkwi świadomość, że to jest tylko teraz, że wkrótce się skończy zostawiając po sobie co najwyżej miłe wspomnienie. Jednak bohater "Opalenizny" młodzieniaszkiem już dawno przestał być. Co gorsza, spędził życie pod kloszem. To, co większość turystów doświadcza na greckich wyspach: przygodny seks, sporo alkoholu, zabawy z nieznajomymi, dla niego jest ziemią nieznaną. Kiedy więc pojawia się ona, Anna, nie jest gotowy, na to, co się wydarzy. Jest bezbronny wobec uczucia, które nim owładnęło. Jest ślepy na to, że w gruncie rzeczy jest zabawką w rękach dwukrotnie młodszych od siebie. Nie rozumie, że uczucie, które w nim się wzbudziło, choć jest obezwładniające, to jednocześnie jest nietrwałe. Tak oto rozpoczyna się jego droga do Tartaru.

Como una novia sin sexo (2016)

Obraz
"Bromance" pokazuje, że choć kino nie jest nauką ścisłą, to jednak pewne reguły matematyczne i tak tu obowiązują. Lucas Santa Ana zbudował swój film na dwóch historiach. Wyraźnie chciał, żeby były one symetryczne względem siebie. Co jednak nie udało mu się, niezależnie od tego, jak bardzo starał się to osiągnąć w montażu.

Mute (2018)

Obraz
"Mute" pokazuje, że czasem wiedza reżysera na temat gatunku, który chce wykorzystać w swoim filmie, staje się problemem. Nie mam wątpliwości, że Duncan Jones wie i rozumie, czym jest kino noir. Ta świadomość jednak stała się barierą twórczą, której nie by w stanie przeskoczyć. "Mute" nie jest filmem noir, a jedynie dziełem kogoś, kto bawi się w kręcenie filmu noir.

The Shape of Water (2017)

Obraz
Żal mi Hazanaviciusa. Jego "Ja, Godard" to film niezwykle podobny do "Kształtu wody". I miał premierę wcześniej. Mimo to o jego filmie nikt już nie pamięta, podczas gdy dzieło del Toro wychwalane jest pod niebiosa i obsypywane nagrodami.

Le Redoutable (2017)

Obraz
Jak ja lubię takie niespodzianki w kinie. Tym razem muszę podziękować polskiemu dystrybutorowi. Tytuł "Ja, Godard" choć dobrze oddaje treść filmu, to jednocześnie mocno wprowadza w błąd. Tak naprawdę dzieło Hazanaviciusa to przecież studium związku, od jego narodzin po śmierć, a niejako przy okazji jest to dekonstrukcja Godarda i jego myśli filmowej.

The Place (2017)

Obraz
Oto film-przestroga dla tych wszystkich, którzy narzekają na nieobecnego Boga. W "The Place" samego Boga co prawda nie zobaczymy, ale jego sługa jest niezwykle aktywny, a wola jest wszystkim. Sługa spokojnie wysłuchuje modlitw i spełnia życzenia ludzi. Nie jest jednak instytucją charytatywną. Raczej notariuszem, u którego składa się umowy. Chcesz uzdrowienia śmiertelnie chorego syna? Nic prostszego, po prostu zabij jakieś dziecko. Chcesz odzyskać wzrok? Jasne, czemu nie. Wystarczy tylko, że zgwałcisz kobietę. Chcesz odzyskać miłość męża? Da się zrobić, pod warunkiem, że rozbijesz rodzinę.

Black Panther (2018)

Obraz
Ludzi w Warner Bros. musi krew zalewać, kiedy patrzą na wyniki box office'owe "Czarnej Pantery". Film zarabia absurdalną ilość dolarów, podczas gdy jest to film, któremu bliżej jest do ekranizacji DC Comics niż Marvela.

Sharknado 3: Oh Hell No! (2015)

Obraz
Po kolejne części "Sharknado" sięgam w nadziei, że w końcu zrozumiem fenomen kulturowy tego cyklu. I za każdym razem przekonuję się, że jest to zadanie, które mnie po prostu przerasta. Te filmy są żenująco głupie i nie ma w nich naprawdę nic, co sprawiałoby, że uznałbym je za zabawne. Co prawda dwójka była zaskakująco blisko spełnienia warunków minimum, ale ta część jest już nie tylko zła, ale zwyczajnie nudna.

Braqueurs (2015)

Obraz
Francuzi po raz kolejny udowadniają, że są mistrzami kina sensacyjnego. Trzeba bowiem cudotwórcy, żeby fabułę, którą ma "Szajka", zamienić w ciekawie wypadający na ekranie obraz. Jest to bowiem tak sztampowa fabuła, opowiedziana w kinie milion razy, że naprawdę wydawać by się mogło, że już nic więcej nie da się z niej wycisnąć. A jednak dzieło Leclercqa przykuwa uwagę i nie nudzi.

Le talent de mes amis (2015)

Obraz
Bardzo przewrotny film. "Mam zdolnych przyjaciół" w dość sugestywny sposób przekonuje, że dla przeciętnego Kowalskiego nie ma czegoś takiego, jak podążanie za marzeniami. Szary człowieczek śni o lepszym życiu właśnie dlatego, że nic więcej go w rzeczywistości nie czeka. Jeśli jednak uprze się, by gonić za niedoścignionym, to jedynie rozwali sobie życie prywatne i zawodowe.

Shelley (2016)

Obraz
SPOILER "Shelley" to film, który przerazi przede wszystkim tych wszystkich, którzy spodziewają się potomka lub też chcieliby, ale się boją, mieć dziecko. Ali Abbasi wykorzystuje lęki przyszłych rodziców i przekształca je w opowieść o przerażającym pasożycie, jakim jest rosnące w łonie dziecko.

Médecin de campagne (2016)

Obraz
"Lekarz na prowincji" to jeden z tych filmów, które trudno jest opisać. Niby ma fabułę, ale dla odbioru całości ma ona małe znaczenie. Powiem nawet więcej: jak dla mnie jest tu zdecydowanie za dużo narracyjnych punktów zaczepienia. Wątek z chorobą głównego bohatera można było sobie darować. Tym bardziej, że sami twórcy jakoś szczególnie dużo uwagi mu nie poświęcają i wręcz zdumiewa fakt, jak łagodnie bohater przechodzi chemio- i radioterapię.

Moglie e marito (2017)

Obraz
Kolejny dowód na to, że włoskie komedie mają konstrukcję cepa (swoją drogą, czy to powiedzenie ma jeszcze sens, przecież mało kto wie, jak cep wygląda). O czym opowiada "Żona czy mąż" dowiadujemy się już w pierwszej scenie. Wykłada go terapeutka na przykładzie obrazka, który pokazuje jednocześnie młodą kobietę i staruchę. To opowieść o tym, że miłość, która łączy dwoje ludzi, jeśli jest prawdziwa, nigdy nie gaśnie. Po prostu zostaje przysłonięta przez inne doświadczenia i wspomnienia tak, że owo uczucie "znika". Wystarczy jednak zmienić punkt widzenia, by dawne uczucie wróciło na plan pierwszy.

Jusqu'à la garde (2017)

Obraz
"Jeszcze nie koniec" to opowieść edukacyjna o tym, że bez sprawnie funkcjonującego państwa ludzie nie są w stanie żyć. Jak bowiem pokazuje przypadek Miriam, pozostawieni sami sobie łatwo stają się ofiarami i nie potrafią się wyrwać z zagrożenia. Kobieta rozstaje się z mężem, którego oskarża o to, że jest brutalem. Nie ma na to żadnych dowodów, bo nawet nie wpadła na pomysł, by je gromadzić. Jasno widać to w scenie otwierającej film, kiedy podczas procesu, kiedy oferuje jedynie poszlaki i zeznania łatwe do obalenia.

Early Man (2018)

Obraz
Początek "Jaskiniowca" nie jest zachęcający. Przez pierwszych kilkanaście minut czułem, że marnuję czas. Na ekranie widziałem bowiem wyłącznie słabe kopie tego, co Aardman robił już wiele lat temu. Na szczęście z czasem to wrażenie zbladło. Kiedy zaś trafiamy do miasta z epoki brązu, robi się już naprawdę ciekawie.

Winchester (2018)

Obraz
Bracia Spierig mają chyba wrodzony brak umiejętności rozpoznawania, co jest ciekawego w scenariuszu. Wszystkie ich filmy są robione na jedno kopyto, ignorując kompletnie to, co oferuje historia. Jest to o tyle zdumiewające, że przecież są współscenarzystami większości swoich filmów (z wyjątkiem "Piły: Dziedzictwa").

Unter der Haut (2015)

Obraz
Czasami warto opowiadać historię z różnych punktów widzenia. Są jednak i takie filmy, które lepiej wyszłyby, gdyby ich twórcy postanowili opowiedzieć tylko o jednej stronie. Do tych drugich należy właśnie dramat "Co nas łączy?".

The Morning After (2015)

Obraz
Wow, to się nazywa powrót do przeszłości. "Dzień po" przypomniał mi o hiszpańskich filmach (np. "Km.0"), które chętnie oglądałem dawano, dawno temu. Były to wielowątkowe opowieści na wspólny temat. Większość z nich nie była szczególnie udana, ale miała w sobie uroczy, lekko niezobowiązujący klimat, więc jako seans dla relaksu sprawdzały się bardzo dobrze. Twórczyni "Dnia po" jakby rozumie tę ideę, ale z jej realizacją ma już problem.

Miles (2016)

Obraz
"Miles" powstał o jakieś dziesięć lat za wcześnie. Obecnie panuje moda na nostalgię za latami 80., a tymczasem to, co najbardziej rzuca się w oczy w filmie Adloffa, to realia życia w latach 90. Mamy więc modemowe łączenie się z internetem, dość toporną grafikę chatów i oczywiście discmany. Reżyser naprawdę sporo miejsca poświęca na akcentowanie tych elementów życia młodych (i starszych) ludzi, które dziś dla wielu będą niezrozumiałe.

(2016) مفترق 48

Obraz
Przez długi czas bohaterowie filmu trochę mnie irytowali. I nie bardzo wiedziałem dlaczego. W pewnym momencie jednak dotarło do mnie, że to, co mi w nich przeszkadzało, to fakt, jak bardzo nieukierunkowane są ich życia. Kiedy to zrozumiałem, film zaczął mi się podobać. Właśnie dlatego, że pokazuje młodych ludzi, którzy po prostu chcą być i śpiewać. Nie są bojownikami, nie zależy im na zmianie świata. A jednak ich czyny i tak wywołują konsekwencje. Tak jest chociażby choćby z Manar, której grozi poważne niebezpieczeństwo ze strony rodziny, jeśli tylko "zhańbi" ją występując publicznie na scenie.

Нелюбовь (2017)

Obraz
Zwiagincew to dla mnie przykład twórcy, który niszczony jest przez festiwale. Nie można mu odmówić talentu. Co też niemal natychmiast zostało zauważone. Kolejne jego dzieła obsypywane były wyróżnieniami. Odnoszę więc wrażenie, że Zwiagincew stał się zakładnikiem oczekiwań, że będzie ciągle robił Wielkie Kino. Może nawet taki zamysł przyświeca mu, kiedy zaczyna kręcić nowy film. Może już nie jest w stanie opowiedzieć po prostu o rozkładzie rodziny. Może już w sposób zupełnie naturalny czuje potrzebę konstruowania wielopiętrowych metafor.

The Disaster Artist (2017)

Obraz
Hmm, czyżby w kinie światowym panowała jakaś epidemia? "Disaster Artist" to już kolejny film opowiadający o bogatej osobie, która wykorzystuje pieniądze, by nagiąć rzeczywistość do swoich potrzeb. Niestety dla Franco, jego film jest z nich wszystkich najsłabszy.

Dark Was the Night (2014)

Obraz
Podczas oglądania "W ciemną noc" przypomniał mi się jeden z odcinków "2 Stupid Dogs". Tytułowe psy chciały w nim wejść do sklepu, ale najpierw musiały przejeść przez automatycznie otwierane drzwi. Niestety nie bardzo wiedziały jak. Po długiej obserwacji zauważyły jedną wspólną cechę wszystkich tych, którym udało się wejść - buty. Psy doszły więc do oczywistego wniosku, że jeśli chcą, żeby drzwi się przed nimi otworzyły, to muszą założyć buty. Tak oto ilustrowany jest jeden z błędów polegających na przypisywaniu korelacjom przyczynowo-skutkowych relacji.

Ένας άλλος κόσμος (2015)

Obraz
"Rozdzielne światy" to kolejny z greckich filmów rozliczających się z trudną rzeczywistością kraju. Tym razem tematem jest nie tylko kryzys gospodarczy, który doprowadził Grecję na skraj bankructwa, lecz również problem uchodźców, którzy tłamszą kraj samą swoją liczbą. Te dramaty reżyser ukazuje przez pryzmat osobistych doświadczeń członków jednej rodziny i wpisuje w uniwersalne zjawisko, które starożytni opisali jako boga Erosa.

The Babysitter (2017)

Obraz
No cóż, chyba już nigdy nie przekonam się do twórczości McG. Nie kupuję jego poczucia humoru, ani do sposobu, w jaki opowiada historie. "The Babysitter" to kolejny wyreżyserowany przez niego film, który mimo ciekawego pomysłu fabularnego, po prostu mnie nudził.

My Father Die (2016)

Obraz
Pierce Brosnan ma piekielnie utalentowanego syna. "Zabić ojca" nie miało się bowiem prawa udać, gdyż Sean Brosnan dokonał karkołomnej zbitki kina zemsty klasy C z art-house'owym dziełem skupionym na emocjach, symbolach, sztuce. Zazwyczaj takie mieszanki prowadzą do nadętego artystycznego bełkotu. U Brosnana jakimś cudem daje efekt pierwszorzędnego filmu typu "północne szaleństwo" i klimatycznej przypowieści o zemście. Całość wypada po prostu fascynująco.

Breathe (2017)

Obraz
Mam mieszane uczucia po obejrzeniu "Pełni życia". Jednocześnie podobał mi się i uważam, że materiał wyjściowy został zmarnowany. Serkis zachował się zdecydowanie zbyt zachowawczo. Nie mogę mu jednak odmówić reżyserskiej sprawności.

31 (2016)

Obraz
Po obejrzeniu "31" pomyślałem, że bardzo chętnie zobaczyłbym adaptację "Tytusa Andronikusa" w reżyserii Roba Zombiego. To mogłoby być naprawdę interesujące przeżycie. Choć chyba tylko dla mnie. Bo widzę, że większość osób dość chłodno przyjęła ten film Zombiego.

Sing (2016)

Obraz
Przez większość filmu nie sądziłem, że "Sing" przypadnie mi do gustu. Na początku ma za dużo postaci, fabuła zaś prowadzona jest zbyt liniowo. W efekcie jest to filmik mało wciągający i bardzo przewidywalny. Irytowało mnie też to, że większość piosenek prezentowana jest w bardzo krótkich fragmentach. Oczywiście zdaję sobie sprawę z pragmatycznych powodów takiej decyzji, co jednak nie zmienia mojej oceny.

Rökkur (2017)

Obraz
"Rökkur" to jeden z tych filmów, które przyprawią o ból głowy każdego próbującego racjonalnie wyjaśnić, o czym on opowiada. Erlingur Thoroddsen zrobił wszystko, by opisanie fabuły stało się niemożliwe. Nawet na najbardziej ogólnym poziomie.

Red (2016)

Ponoć jest to nagradzana krótkometrażówka. Trochę mnie to dziwi, bo ani pomysłem ani wykonaniem szczególnie na plus się nie wyróżnia. Jest to opowieść o "chirurgu", który niewinnym osobom wycina różne narządy, które pójdą na nielegalne transplantacje. Oczywiście zajęcie nie daje mu satysfakcji i z wielką chęcią by zmienił profesję. Problem w tym, że pracuje dla bezwzględnej osoby, która nie daje mu wyboru. Ale nawet w sytuacji bez wyjścia bohater będzie musiał zdecydować, co dalej począć... Całość jest dobrze zrealizowana. Jak na krótkometrażówkę może pochwalić się też całkiem przyzwoitym aktorstwem. Jednak twórcy nie wychodzą poza oczywistość. Nie ma w tym filmie zaskakującego twistu, przenikliwej puenty. Całość jest przewidywalna od początku do końca. Ocena: 5

Spineless (1987)

Obraz
Miło było przypomnieć sobie, że Alex Proyas kiedyś robił coś więcej niż tylko hollywoodzką papkę. "Spineless" to kwintesencja kina eksperymentalnego. Zbudowane jest ze strzępów obrazów i dźwięków. Są one miksowane i powtarzane tworząc chaos, który nie jest zwykłą kakofonią, lecz kryje w sobie intrygującą niejednoznaczność. Jednak już w tym wczesnym filmie widać to, co później reżysera wielokrotnie zgubi: brak umiaru. "Spineless" trwa zdecydowanie za długo i to, co początkowo przyciąga uwagę, pod koniec działało odpychająco. Jakby Proyas zagubił się w formie. To zagubienie z czasem doprowadzi go do "dzieł" w stylu "Bogowie Egiptu", niestety. Ocena: 6