Temple Grandin (2010)
Kiedy doświadczasz świata inaczej niż większość ludzi, masz przechlapane. Stajesz się istotą chorą, nienormalną, którą należy izolować lub leczyć. Przed terrorem zwyczajności nie ma ucieczki. Nawet osoby otwarte i akceptujące będą próbować (mniej lub bardziej świadomie) wymusić na Innych zachowania zgodne ze standardami, nawet jeśli są one danej jednostce obce. Inny ma tylko jedno wyjście: adaptację. Jeśli nie może być normalnym, to musi się nauczyć to imitować. Zdolność do udawania staje się wyznacznikiem "zdrowia". Im lepiej to jednostce wychodzi, im "naturalniej" wypada w relacjach z otoczeniem, tym bardziej przystosowana, akceptowana się staje. A jej strategia staje się pożądanym przez innych rodziców dzieci "specjalnej troski" systemem do ich naprowadzenia na drogę normalności.