Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Tall Girl (2019)

Obraz
Za każdym razem, kiedy oglądam filmy takie jak "Wysoka dziewczyna", nie mogę opędzić się od myśli, że to maszyna a nie człowiek był reżyserem. Wszystkie elementy historii zdają się być sklejone ze sobą w sposób mechaniczny, a bohaterowie wycięci z gotowych formularzy. Wszystko płynnie przechodzi od sceny do sceny, ale całość jest bezduszna, a miejscami straszy łopatologią i zgrzyta tam, gdzie powinny pojawić się prawdziwe emocje.

Uncut Gems (2019)

Obraz
Oglądając "Nieoszlifowane diamenty" miałem mocne poczucie deja vu. Tego bohatera już kiedyś widziałem. Jego sposób na życie wydał mi się znajomy. I wtedy przypomniałem sobie, że przecież nie jest to pierwszy film braci Safdie, który widziałem. Pierwszym był "Good Time" . Przypomniawszy sobie ten film, wszystko stało się dla mnie jasne.

Proxima (2019)

Obraz
Twórczość jest jednak czymś nieuchwytnym i nieprzewidywalnym. Na "Proximę" wybierałem się ze 100-procentową pewnością, że film mi się spodoba. W końcu jego reżyserką jest Alice Winocour, która nakręciła parę lat temu świetny "Cień" oraz była współautorką scenariusza dobrego "Mustanga". Przeżyłem więc szok, kiedy okazało się, że "Proxima" poziomem fabuły nie dorasta tamtym dziełom do pięt. Choć słowo "szok" nie jest tu chyba na miejscu. Nie jest bowiem tak, że w jednej chwili spadła na mnie świadomość tego, z jak marnym filmem mam do czynienia. Był to raczej powolny, ale nieodwracalny, proces erozji sprawiający, że na początku "Proxima" wydawała mi się interesującym obrazem przyjmującym nietypową perspektywę na dość znany temat, by z czasem objawić w całej okazałości pustkę i banał.

In Fabric (2018)

Obraz
Są tacy reżyserzy, którzy zdają się ciągle tworzy ten sam film. Może się wydawać, że jest to wada. Jeśli jednak takim reżyserem jest Peter Strickland, to właśnie pewność tego, co się otrzyma, stanowi jedną z największych zalet jego twórczości. Bo choć doskonale wiedziałem, że "In Fabric" dostarczy mi dużo zmysłowych wrażeń, świetnie zbudowany klimat przeszłości i masę niezwykłych pomysłów rodem ze snów chemicznie indukowanych, to nie znaczy to wcale, że nie byłem zaskoczony tym, co otrzymałem. Diabeł tkwi przecież w szczegółach, a te, jak to u Stricklanda bywa, są bezcennymi klejnotami.

Sodom (2017)

Obraz
Noc. Cicha uliczka. Na niej znak. Do znaku przykuty kajdankami stoi nagi mężczyzna. W końcu zbliża się nieznajomy. Jak się okazuje, widzieli się już wcześniej. Obcy pomaga uwolnić się mężczyźnie i zaprasza go do siebie, gdzie może doprowadzić się do porządku. Tak zaczyna się noc pełna wrażeń, rozmów, rozliczeń z przeszłością i nadziei na lepsze jutro.

José (2018)

Obraz
"José" to zdobywca nagrody Queer Lion na festiwalu w Wenecji. W pierwszym momencie chciałem więc napisać, że tamta edycja imprezy musiała być wyjątkowo słaba, skoro wygrał właśnie ten obraz. Ale sprawdziłem, co ubiegało się o statuetkę. I nie potrafię zrozumieć, jakim cudem "José" mógł być na poważnie brany pod uwagę, nie mówiąc już o wygranej. Wśród konkurentów była przecież "Faworyta"! A jest to film o kilka klas lepszy od tego obrazu. Zresztą pozostali rywale (a w każdym razie ci, których miałem okazję zobaczyć) też w moich oczach wypadli dużo lepiej ("Człowiek, który zaskoczył wszystkich", "Kucumbu tubuh indahku", "Suspiria").

Mi mejor amigo (2018)

Obraz
Wariacja na temat jednego z najpopularniejszych w gejowskim kinie południowoamerykańskim schemacie narracyjnym. Oto jest sobie młody chłopak, który chyba nie do końca wie kim jest i czego pragnie. Niby zainteresowany jest koleżanką, ale też bardzo baczy, aby unikać widoku nagich ciał kolegów po lekcjach wf-u. Sprawy jeszcze bardziej skomplikują się, kiedy jego rodzice przyjmują pod swój dach syna byłego najlepszego przyjaciela ojca bohatera. Chłopak wychowywał się w toksycznym domu i już zaczyna sprawiać problemy. Jest jednocześnie kruchy i twardy, nonszalancki i niezwykle wyczulony, na co nie jest obojętny główny bohater.

Jojo Rabbit (2019)

Obraz
Sporo sobie obiecywałem po nowym filmie Taiki Waititiego. Na moje nieszczęście "Jojo Rabbit" ma więcej wspólnego z "Co robimy w ukryciu" niż z "Dzikimi łowami". Ja zaś należę do tej grupy, która to właśnie ten drugi film ceni wyżej. Wolę Waititiego w wykonaniu żywym, pełnym pasji, łączącym abstrakcję z prostotą. A tymczasem "Jojo Rabbit" jak "Co robimy w ukryciu" jest wytrawne, wyrafinowane, a szalone pomysły są przefiltrowane przez grubą warstwę humoru intelektualnego.

Spooners (2013)

Obraz
Przyjemnie głupiutka komedyjka o tym, jak to główny bohater próbuje kupić nowy materac. Pech chciał, że trafił mu się cud techniki, materac gadający, który wymaga od niego ujawnienia szczegółów swojego życia łóżkowego. A wszystko to na oczach gapiów.

Pyotr495 (2016)

Obraz
Horror politycznie zaangażowany. Punktem wyjścia dla tej historii są zdarzenie, jakie rzeczywiście mają (miały?) miejsce w Rosji. Tu jednak dokonano ciekawego zwrotu akcji. Bezpodstawne niby oskarżenia okażą się bardziej prawdziwe, niż się to wydaje rzucającym je. A podział na sprawców i ofiary szybko trzeba będzie zweryfikować.

The Upside (2017)

Obraz
Po obejrzeniu "Spragnionych życia" dochodzę do wniosku, że producenci kupili prawa do remake'u "Nietykalnych" tylko po to, żeby ubezpieczyć się przed ewentualnym pozwem o plagiat. Nie widzę tu bowiem rzeczywistej chęci opowiedzenia historii, którą poznaliśmy już dzięki Francuzom. Poza faktem, że jednym bohaterem jest sparaliżowany bogacz, a drugim czarnoskóry biedak z kryminalną przeszłością, oba filmy absolutnie nic ze sobą nie łączy.

1917 (2019)

Obraz
Nie jestem fanem kina, którego reprezentantem jest "1917". Nie robi na mnie wrażenie mistrzostwo realizacyjne samo w sobie. Jeśli film pozostaje klasyczną fabułą, jeśli opowiada historię, to dla mnie owa opowieść jest istotniejsza od tego, jak bardzo perfekcyjnie jest ona wykonana.

Systemsprenger (2019)

Obraz
"Błąd systemu" jest jak policzek wymierzony rozwiniętej cywilizacji Zachodu. Choć nie, nie jest to policzek, lecz cios prosto w splot słoneczny. Pokazuje bowiem, jak bardzo fikcyjna jest idea wolności i indywidualizmu, owa cywilizacja "Ja". Owszem, możesz być sobą, ale wyłącznie pod warunkiem, że twoje zachowania mieszczą się w spektrum uznanym za normalne. Jeśli więc prawdziwie jesteś osobą inną, jeśli doświadczasz świata w odmienny sposób, a co za tym idzie, twoje zachowania wykraczają poza przyjęte normy lub bywają nieprzewidywalne, wtedy zaczynają się problemy.

In Blue (2017)

Obraz
40-letnia kobieta nawiązuje relację z 15-letnim chłopakiem. Początek ich znajomości pozornie wydaje się być dość zwyczajny. Chłopak wpadł pod taksówkę, którą kobieta jechała na lotnisko. Lin zabrała Nicu do szpitala, gdzie założono mu gips na złamaną rękę. Na tym powinna się ich relacja zakończyć. Tak się jednak nie stało. Lin i Nicu zaczynają się spotykać. Ich relacja robi się coraz bardziej intymna, a przez to dziwna. I co istotne niezrozumiała dla nich samych. Nicu nie potrafi zrozumieć, czego od niego oczekuje kobieta, dlaczego się z nim zadaje. Ma doświadczenie ze starszymi mężczyznami, którzy chcą od niego tylko jednego. Za każdym razem jednak, kiedy próbuje doprowadzić do seksualnego zbliżenia, kobieta go odpycha. A zarazem wysyła mu sygnały, które wykraczają poza platoniczną troskę. Lin skrywa bowiem bolesną tajemnicę, a Nicu z nią w jakiś sposób rezonuje.

Mes provinciales (2018)

Obraz
Reżyserowi "Z perspektywy Paryża" należą się brawa, za wiarygodne pokazanie środowiska ludzi, którzy sensem swojego życia uczynili kino. Choć "wiarygodne" to chyba nie najlepsze słowo. Obraz nakreślony przez Jeana Paula Civeyraca jest bowiem mocno jednostronny i pokazuje wszystko to, co najbardziej mnie drażni w tym środowisku: zapatrzenie w przeszłość, traktowanie kina w sposób ezoteryczny, z pogardą patrzący na filmy rozrywkowe, ceniący wyłącznie niszowe, zapomniane  dzieła. Ich dyskusje prowadzone są na wysokim poziomie abstrakcji, skupiając się przy tym na nic nieznaczących detalach, której jednak w ich rozmowach urastają do rangi świętych artefaktów. Obnoszą się własną wiedzą, jednocześnie wpadając i wpychając innych w depresyjne doły, niszcząc własne i cudze poczucie wartości, stawiając sobie i innym nierealistyczne oczekiwania, które w oczywisty sposób muszą prowadzić do fiaska, które tyko potwierdzi wszystkie prawdy objawione przez nich wygłaszane.

Puzzle (2018)

Obraz
Agnes jest kobietą, której życie płynie spokojnie uregulowanym korytem. Ma męża, dwóch synów. Jej całym światem jest skromny dom w sennym miasteczku, rodzina i kościół. Pewnego dnia jednak jej zachowanie zacznie się zmieniać. Agnes będzie zapominać o zobowiązaniach. Wobec bliskich stanie się bardziej obcesowa, czasami nawet niemiła. Kobieta znika na całe dnie, kłamie w żywe oczy. A przede wszystkim ukrywa fakt, że jest uzależniona...

Ted - För kärlekens skull (2018)

Obraz
Zaczęło się obiecująco. Pierwsze minuty pokazywały ciekawego bohatera: tenisistę, który jednocześnie ma niezwykły talent muzyczny. Scena, w której podczas meczu z Björnem Borgiem zaczyna słyszeć niemal kompletną ścieżkę melodyczną piosenki, była tak ciekawa, że postanowiłem dać filmowi szansę i obejrzeć historię tragicznego piosenkarza. Wierzyłem bowiem, że twórcy znaleźli sposób na świeże podejście do tematu.

Revenge (2017)

Obraz
Coralie Fargeat - warto zapamiętać to nazwisko. Oglądając "Zemstę" trudno mi było uwierzyć, że jest to jej pełnometrażowy debiut reżyserski. Jest to bowiem film satysfakcjonujący, lepszy od wielu obrazów nakręconych przez bardziej doświadczonych twórców.

Bombshell (2019)

Obraz
"Gorący temat" należy do tego rodzaju kina, które działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Nie znoszę filmów, których twórcom wydaje się, że wystarczy wziąć na tapetę ważny temat i nie muszą nic więcej robić, bo i tak będą bezpieczni przed krytyką. W końcu, jeśli komuś nie spodoba się film, to zawsze można oskarżyć ich o to, że są wrogami podjętego tematu, że go bagatelizują itp., itd.

Le daim (2019)

Obraz
Coś mi się zdaje, że czasy, kiedy dziwactwa Quentina Dupieuxa mnie zachwycały, minęły. Już poprzedni jego film "Oko na delikwenta" nie specjalnie przypadł mi do gustu. Jednak w porównaniu z "Deerskin" i tak jest rewelacyjny.

Alad'2 (2018)

Obraz
Pierwsza część komediowego cyklu o Aladynie z Kevem Adamsem w roli głównej może nie była jakimś wybitnym filmem, ale miała trochę zabawnych pomysłów i scen, dzięki którym miło całość wspominam. Dlatego też z chęcią i wielkimi nadziejami sięgnąłem po kontynuację. Liczyłem na więcej tego samego, może z poprawionymi rzeczami, które w jedynce szwankowały.

Dolittle (2020)

Obraz
Nie powiem, bym był zaskoczony tym, że nowy "Doktor Dolittle" mi się nie spodobał. Kiedy tylko poinformowano, że film nie trafi do kin w kwietniu ubiegłego roku, lecz dopiero w styczniu 2020, można się było domyślić, że jest z nim coś nie tak. W 9 na 10 przypadkach oznacza to bowiem desperacką próbę poprawy filmu, która to jednak próba prawie zawsze nie prowadzi do wyraźnej poprawy jakości.

Richard Jewell (2019)

Obraz
Na początku drugiej dekady XXI wieku Clint Eastwood zaczął przechodzi kryzys twórczy. "J. Edgar", "Snajper" (tak, wiem, że film zarobił masę pieniędzy, ale dla mnie to był gniot), "Jersey Boys" - po tych filmach byłem już gotowy skreślić go jako reżysera. Na szczęście wyszedł z dołka i od czasu "Sully'ego" trzyma się przyzwoitego poziomu. "Richard Jewell" to jego drugi najlepszy film zrealizowany w ciągu ostatnich 10 latu.

Dans la brume (2018)

Obraz
Dzień jak co dzień, życie toczy się swoim rytmem, bohaterowie mają typowe dla ich świata problemy, gdy nagle dochodzi do nieprzewidzianego zjawiska. Miasto zaczynają spowijać tumany mgły/trującego gazu. Rozprzestrzenia się on ekspresowo, a ci, którzy wejdą w kontakt z tą substancją, giną. Gaz spowił ulice, ale utrzymuje się nisko, więc przebywający na wyższych piętrach są bezpieczni, przynajmniej chwilowo...

Amityville: The Awakening (2017)

Obraz
Amerykanie powinni przystopować z realizacją horrorów o opętaniu, skoro ewidentnie nie mają na nie pomysłu. Wszystkie one podobne są do siebie jak dwie krople wody i to nie tylko tematycznie, ale też realizacyjnie. Przez 2/3 filmu mamy do czynienia z budowaniem sceny dla finałowej rozgrywki. W tym czasie nic ciekawego się nie dzieje, najwyżej można liczyć na kilka niejasnych aluzji i parę fałszywych jump-scare'ów. Bohaterowie prowadzą nudne dywagacje, które mają symulować to, że są żywymi ludźmi z emocjonalnymi problemami. Oczywiście większość scen rozgrywa się w mroku tak, że naprawdę niewiele widać na ekranie. Do tego prawie każdy horror o opętaniu korzysta z podobnej muzyki. Na długo przed finałem jestem więc totalnie znudzony historią. Kulminacja zaś rozgrywa się zbyt szybko i za mało efekciarsko, by usprawiedliwiać wcześniejszy bełkot.

It Must Be Heaven (2019)

Obraz
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Elia Suleiman czerpie garściami ze swoich doświadczeń, by opowiedzieć o tym, jak widzi świat, o kulturowych różnicach i zaskakujących podobieństwach. Jako reżyser o międzynarodowej renomie Suleiman zwiedził wiele krajów. W "Tam gdzieś musi być niebo" opowiada o sobie samym i o tym, jak to jest zmieniać strefy czasowe i kulturowe.

Prospect (2018)

Obraz
Klasyczny western, tyle że rozgrywający się w kosmicznej scenerii. Gorączkę złota zastąpiła gorączka klejnotów wydobywanych z ciała kosmicznych organizmów rosnących na planecie położonej na obrzeżach galaktyki. Jest tu miejsce dla poszukiwaczy skarbów, banitów i najemników. Jest walka o przetrwanie i konieczność adaptacji do surowych warunków życia.

The Mountain (2018)

Obraz
Oto zgubne skutki zachłyśnięcia się pomysłem przez twórców. Sama opowieść, bohaterowie i relacje między nimi schodzą na daleki plan. Efekt jest łatwy do przewidzenia: nuda, nadmierna artystyczna egzaltacja, zza której wyziera intelektualna pustka.

Οίκτος (2018)

Obraz
"Litość" to interesujące studium emocjonalnego uzależnienia, które niestety nie zostaje wygrane, ponieważ film stał się niewolnikiem wybranej przez reżysera formy. Slow cinema wyjątkowo szybko skostniało, przez co stało się zbyt przejrzyste i przewidywalne.

Judy (2019)

Obraz
Przemysł filmowy powinien zarządzić co najmniej pięcioletnie moratorium na kręcenie filmów biograficzne artystów. Jest dla mnie boleśnie oczywiste, że twórcy zatracili umiejętność świeżego spojrzenia na ten gatunek i wszystkie powstające w nim filmy są robione według tego samego wzorca: ciężkie dzieciństwo, talent, który jest darem i przekleństwem, nałogi, marzenia o "normalnej" rodzinie i miłości, upadek i próba odbicia się od dna. W zasadzie obecnie o tym, na ile udana jest filmowa biografia, nie decyduje główny wątek i postać, lecz to, na ile interesujące są postaci drugiego planu i relacje, jakie nawiązują z tytułową osobą.

The Grudge (2020)

Obraz
Amerykański cykl "The Grudge" może nie zapadał mi szczególnie w pamięci, ale mimo wszystko trzymał się solidnego poziomu przeciętności. Ba, jestem chyba jedną z nielicznych osób, które "Powrót klątwy" (do kin część ta nie trafiła) w miarę lubi. Dlatego na nową odsłonę serii czekałem z pewnym zainteresowaniem. Swoje robił też reżyser. Widziałem dwa filmy Pesce'a i jestem nim zaintrygowany, bo nawet nieudane "Piercing" miał sporo ciekawych pomysłów.

Cats (2019)

Obraz
Nie jestem fanem musicalu "Koty". Nigdy nie przemawiał do mnie jego fenomen. Bohaterowie wydawali mi się nijacy, fabuła zbyt pretekstowa, a konflikty pozbawione ceny, a przez to znaczenia. Najgorsza jednak był muzyka, jazgotliwa niczym kocie zawodzenie. Tylko jedna piosenka mi się podobała "Memory" (nie jestem w tym chyba zbyt oryginalny). Z tych wszystkich powodów zamierzałem zignorować filmową wersję. Kiedy jednak zewsząd zaczęły do mnie docierać wieści o tym, jakim złym ekranowym musicalem jest nowe dzieło Toma Hoopera, to z czystej ciekawości postanowiłem go zobaczyć.

Slaughterhouse Rulez (2018)

Obraz
Widzę, że campusy uniwersyteckie stają się ostatnio modnym miejscem survivalowych opowieści. Zaledwie parę miesięcy temu obejrzałem postapokaliptyczną nawalankę "Rozróba w Rock Steady" , a tu proszę Anglicy też wpadli na podobny pomysł. Różnica polega na tym, że w "Rzeźni" ludzie będą musieli walczyć nie z ludźmi, lecz z prehistorycznymi bestiami, które wylazły na powierzchnię.

Another Day of Life (2018)

Obraz
Tym razem intuicja mnie nie zawiodła. Choć "Jeszcze dzień życia" był powszechnie chwalone, dostało nawet kilka nagród, to ja jakoś nie czułem potrzeby obejrzenia go w kinie. Postanowiłem go jednak zobaczyć, skoro trafił na HBO GO. I okazało się, że miałem rację, kiedy decydowałem się go odpuścić. Jestem zdziwiony tym, jak dobrą opinią cieszy się ten film. Dla mnie była to rzecz chaotyczna i pozbawiona głębszego sensu.

London Fields (2018)

Obraz
Pierwszy w tym roku film, który mnie mocno rozczarował. Po "Pola Londynu" sięgnąłem skuszony obsadą. Niestety, choć większość z moich ulubieńców gra tu całkiem barwne postacie, to jednak ich wysiłki do niczego dobrego nie doprowadziły. Debiutujący w pełnometrażowej fabule reżyser teledysków nie zdołał zapanować nad materiałem, nad przyjętą formą. Jego reżyseria jest jak sito, którym próbował pozbyć się wody z przeciekającego łódki.

Die Stropers (2018)

Obraz
Tragedią ludzkiego życia jest to, że nasiona naszych porażek nosimy w sobie. Ba, wbrew sobie, nieświadomie, pielęgnujemy je, uprawiamy, aż w końcu wykiełkują i wydadzą straszliwe plony. To smutna konstatacja, która pojawiła się w mojej głowie po obejrzeniu "Żniw".

The Peanut Butter Falcon (2019)

Obraz
"Sokół z masłem orzechowym" pokazuje, w jak niewielkim stopniu zmieniła się Ameryka w ciągu ostatnich 100, 150 lat. W jednej ze scen jeden z bohaterów przywołuje nazwisko Marka Twaina. Nie bez powodu. Podróż, jaką odbywają filmowi protagoniści, do złudzenia przypomina bowiem te, jakie odbywali bohaterowie jego opowieści, z Tomem Sawyerem na czele. Ameryka wciąż pełna jest biedaków ledwo wiążących koniec z końcem. Co chwilę można trafić na jakichś wyrzutków, życiowych rozbitków czy też przeróżnych oszołomów, którzy może mają telefony i samochody, ale poza tym są dokładnie tacy sami, jak ich poprzednicy sto lat wcześniej. Sama wyprawa też niewiele się zmieniła. Cel ma tu drugorzędne znaczenie, liczy się sama podróż i to, z kim się ją odbywa. Bo to dzięki towarzyszom w drodze można stać się w pełni sobą, odnaleźć swoją rodzinę i własne miejsce na Ziemi.

What Happened to Monday (2017)

Obraz
SPOILERY Cóż, "Siedem sióstr" mogło być naprawdę niezłym filmem SF. Fabuła opiera się na sprawdzonym wzorcu i prowadzona jest w sposób typowy dla klasycznych produkcji tego gatunku, w których ciągłe parcie na posuwanie akcji do przodu jest istotniejsze od tego, by owa akcja miała sens. Jest zagrożenie, jest wysoka stawka, jest totalitarny świat i walka o indywidualną wolność. Do tego film ma niezłą obsadę i ciekawe pomysły na bohaterów.

Boy Erased (2018)

Obraz
"Wymazać siebie" to jeden z bardziej radykalnie antyreligijnych filmów, jakie widziałem w ostatnim czasie. Nie przez oskarżanie wiary chrześcijańskiej o to, jak traktuje gejów. W tym temacie obraz niewiele ma do dodania do tego, co już zostało powiedziane. Chodzi mi raczej o to, jak pokazuje wpływ wiary na relacje rodzinne.

Un rubio (2019)

Obraz
Marco Berger pozostaje jednym z moich ulubionych reżyserów południowoamerykańskich. Moje serce podbił tym, w jaki sposób bez użycia słów potrafi pokazać wzajemne przyciąganie się osób, wiszące w powietrzu seksualne napięcie. I w "Un rubio", gdy korzysta ze swoich sprawdzonych chwytów, znów mnie zachwycał. Ujęcia w autobusie, spojrzenia bohaterów. Cudo.