El Camino Christmas (2017)
Matko Jedyna, co ty był za szajs! David E. Talbert naoglądał się za dużo braci Coen i pomyślał, że kręcenie filmów, które będą poruszające, a zarazem przewrotne i absurdalne, to bułka z masłem. A skoro tak, to on sam jest w stanie taki film zrealizować. Do pewnego stopnia ma rację. Nie da się zaprzeczyć, że "El Camino Christmas" jest filmem. Ale nie nazwałbym go dobrym, zabawnym, przewrotnym, poruszającym, inteligentnym, ani żadnym innym epitetem, na jaki reżyser z całą pewnością liczył.