Posty

Wyświetlam posty z etykietą Ryan Guzman

Papi Chulo (2018)

Obraz
Typowe amerykańskie kino niezależne. Bohaterem jest więc zwyczajny mężczyzna, który jednak zachowuje się w sposób dość ekscentryczny. Mamy wątki dotyczące osobistego cierpienia, straty, śmierci. Jest oczywiście figura osoby z zewnątrz, która przez swą całkowitą obcość staje się katalizatorem zmian. Droga oczywiście wiedzie przez chaos, który rujnuje dotychczasową strukturę, by na zrównanej z ziemią rzeczywistości znalazło się miejsce na coś nowego.

The Cleansing Hour (2019)

Obraz
Damien LeVeck i Aaron Horwitz to nazwiska, które koniecznie muszę zapamiętać. Ich pełnometrażowy debiut mocno mnie zaskoczył. Amerykanie przyzwyczaili mnie ostatnio, że horrory - szczególnie te o opętaniach i egzorcyzmach - im nie leżą. Próbują iść w klimat, przez co filmy są nudne, przez 2/3 nic się nie dzieje, a kiedy akcja się rozkręca, to twórcom starcza siły na idiotyczne i skrótowe potraktowanie finałowej rozrywki. Na tym tle "Godzina oczyszczenia" jest niczym objawienie. To kino świeże i ekscytujące.

The Boy Next Door (2015)

Obraz
Z lekcji biologii lub z programów Animal Planet zapewne wiecie, że w świecie przyrody jest wiele niezwykle wyspecjalizowanych drapieżników. Są rośliny, których wygląd kusi określone rodzaje zwierząt. Są też zwierzęta, które żywią się wyłącznie jednym gatunkiem. W takich przypadkach wybór ofiary nie jest przypadkowy, choć z pozoru może to tak wyglądać. Ofiara, nawet czując, że coś jest nie w porządku i tak wpadnie w zastawione sidła. Ale drapieżnik również pozbawiony jest możliwości decydowania. Gdy pojawia się właściwy organizm, atakuje bo tego wymaga cała jego natura. Z tego bezwzględnego zaklętego kręgu przemocy nie są wyłączeni i ludzie, czego dowodem jest historia "Chłopaka z sąsiedztwa".

April Rain (2014)

Obraz
Widzę, że nic się nie zmieniło. Luke Goss wciąż utrzymuje poziom zerowy. A miałem nadzieję, że skoro w obsadzie są Ryan Guzman i Ming-Na Wen, to tym razem będzie lepiej. Niestety zamiast podnosić poziom całości, oni dostosowali się do reszty.

Step Up All In (2014)

Obraz
Jednego twórcom "Step Up" nie można odmówić – konsekwencji. W zasadzie większość tego, co pisałem przy okazji poprzednich części serii, mógłbym spokojnie tutaj powtórzyć. "All In" trzyma dokładnie ten sam poziom, czyli żenująco niski jeśli chodzi o fabułę, lecz satysfakcjonujący jeśli chodzi o taniec.

Step Up Revolution (2012)

Obraz
Gdybym chciał wziąć fabułę filmu na poważnie, to musiałbym czwartą część "Step Up" uznać za jeden z najbardziej perwersyjnych i cynicznych filmów, jakie widziałem w ciągu ostatnich paru lat. Wątek córka-ojciec chyba zupełnie wbrew intencjom twórców przybiera tu monstrualne rozmiary kompleksu Elektry, który daleko za sobą pozostawia granicę normalności. Symbiotyczna więź przywoływana jest co pięć minut, ale to już przeszłość. Teraz więź ta się rozpada pod wpływem rozbudzonej seksualności córki. Ale ponieważ relacja jest wciąż patologiczna, o seksie nie ma mowy, więc jest on sublimowany w taniec. Niezaspokojona potrzeba seksualna pomiędzy ojcem i córką osiąga kulminacyjny poziom w scenie, gdy ojciec widzi córkę tańczącą erotycznie sugestywny taniec z młodym Latynosem. Łzy w oczach wynikają z uświadomienia sobie przez ojca, że już nigdy nie posiądzie córki, niezależnie od tego ile osiedli zabuduje fallicznymi wieżowcami. Jest też wątek wuj-siostrzenica. Ja rozumiem, że t...