Byłem bardzo ciekawy "Śnieżki i Łowcy" od czasu obejrzenia "Królewny Snieżki". Tamten film spodobał mi się, głównie ze względu na Julię Roberts i Armiego Hammera, którzy brawurowo zagrali powierzone im role. Pod tym względem "Królewna Śnieżka i Łowca" jest filmem słabszym. Tu jest tylko jedna wyrazista rola. Jednak jako całość wyżej oceniłem właśnie ten film, a to dlatego, że jest bardziej spójny. "Śnieżka i Łowca" to triumf Charlize Theron. Chyba jedna z najlepszych ról w jej karierze, a najlepsza w komercyjnej produkcji. Wydaje mi się, że jest wręcz za dobra. Byłby to film o wiele ciekawszy, gdyby nosił tytuł "Rawenna" i wszyscy inni bohaterowie byli drugoplanowymi postaciami. Śnieżka to bowiem klasyczna heroina, z wszystkimi zaletami i wadami postaci kryształowo dobrej. Z kolei postać Łowcy nie została do końca wykorzystana, zresztą tak samo jest z Księciem. Mam wrażenie, że obaj bohaterowie są tu tylko zarysowani, że tak napra...