Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

La paranza dei bambini (2019)

Obraz
Filmów o młodych ludziach, którzy nie mają perspektyw, więc wkraczają na drogę przemocy, bo wydaje im się, że łatwo zdobędą kasę i szacunek, powstało wiele. Również o wchodzeniu w świat mafii i walce o władzę nakręcono całą masę filmów. Kiedy więc ktoś sięga po te tematy, to spodziewam się, że będzie mnie w stanie czymś zaciekawić, jakoś przykuć moją uwagę. I nie, nie musi to być wcale oryginalność fabuły lub nieszablonowa narracja. Ja mam dość skromne potrzeby i zadowoliłbym się interesującymi bohaterami w sprawdzonym schemacie.

The Kitchen (2019)

Obraz
Bez problemu jestem sobie w stanie wyobrazić, że kiedy tylko szefowie Warner Bros. doszli do siebie po ataku paniki, kiedy ruch #metoo nabrał rozpędu, w ich oczach pojawiły się znaki dolarów. Zorientowali się bowiem, że mają w swojej przepastnej bibliotece prawa do komiksu, który pozwoli im podpiąć się pod nową falę emancypacji kobiet i na tym zarobić. Wydawany przez Vertigo tytuł idealnie nadawał się do ekranizacji akurat teraz. Opowiada w końcu o kobietach, które wyszły z cienia mężczyzn i zaczęły żyć na własnych warunkach. A że robiły to jako gangsterki w Nowym Jorku końca lat 70., tylko dodawało całość wyrazistości.

Once Upon a Time... in Hollywood (2019)

Obraz
Nie śpieszyło mi się, by zobaczyć najnowszy film Quentina Tarantino. A to dlatego, że "Nienawistna ósemka" mimo kilku fajnych sekwencji nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Co prawda nie sądziłem, że jakieś inne dzieło reżysera może mi się jeszcze mniej podobać, ale po prostu nie miałem tego "parcia", by już tu i teraz rzecz obejrzeć. A może szósty zmysł podpowiadał mi, że źle się dla mnie wyprawa do kina skończy? Bowiem to, co wydawało mi się niemożliwe, wydarzyło się naprawdę - "Pewnego razu... w Hollywood" uznaję za najsłabszy film w dorobku Tarantino.

Action Point (2018)

Obraz
Komedia wcale nie jest tak łatwym w realizacji gatunkiem, jak to się może wydawać. Czasami na planie panuje świetna atmosfera, wszyscy co chwilę pękają ze śmiechu i każdy przekonany jest, że tworzone są szalone gagi, a tymczasem na ekranie niewiele z tej przedniej zabawy pozostaje. Co gorsza, często widać, że twórcy mieli trafione pomysły, a większość żartów na papierze wygląda na naprawdę śmieszne, ale cóż z tego, kiedy podczas ich oglądania wcale nie jest do śmiechu.

À mon âge je me cache encore pour fumer (2016)

Obraz
Jeden dzień z działalności publicznej łaźni. To dzień, kiedy klientkami przybytku są kobiety. Widzimy kobiety, które pochodzą z różnych warstw społecznych, mają różne doświadczenia życiowe, są w różnym wieku. Przysłuchujemy się ich rozmowom, podglądamy, jak się zachowują w stosunku do siebie. W ten sposób stworzony został fascynujący portret zbiorowy algierskich kobiet, który jest bardziej uniwersalny, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

Good Boys (2019)

Obraz
"Grzeczni chłopcy" to filmowy ekwiwalent waty cukrowej - rzeczy zrobionej z niewielu składników, mającej w sumie niewielką wartość, ale jakimś cudem sprawiającą przyjemność. Co więcej, jest to powtórka z rozrywki. Jej punkt wyjścia jest bowiem identyczny, jak w przypadku "Sausage Party": wziąć coś, co jest niewinne i wrzucić to w kontekst seksu i narkotyków. Wtedy były to produkty spożywcze, a teraz są dzieci z gimnazjum.

Izlet (2011)

Obraz
Słoweńska próba sprawdzenia swoich sił w filmie drogi. Niestety schemat tego kina został potraktowany zbyt sztywno, przez co wyszła rzecz mechaniczna, wymuszona, pozbawiona emocjonalnej wiarygodności.

Crawl (2019)

Obraz
Alexandre Aja powraca do tematu krwiożerczych zwierząt atakujących ludzi. I choć "Pełzająca śmierć" nie jest równie udaną rozrywką, co "Piranie 3D", to mimo wszystko można się na niej dobrze bawić.

Angel Has Fallen (2019)

Obraz
I pomyśleć, że kiedyś wydawało mi się, że Ric Roman Waugh będzie jednym z moich ulubionych reżyserów kina sensacyjnego. Jego "Skazaniec" zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Niestety, wszystko, co nakręcił później, było już boleśnie przeciętne, świadcząc jedynie o tym, że Waugh może co najwyżej pretendować do miana solidnego wyrobnika. "Świat w ogniu" nie zmieni tej opinii.

Where'd You Go, Bernadette (2019)

Obraz
Depresja jako choroba cywilizacyjna? Richard Linklater w filmie "Gdzie jesteś, Bernadette?" dość jasno to sugeruje. Zabiera nas bowiem do świata bogatych, którzy nie muszą się przejmować takimi drobnostkami, jak to, czy starczy im do pierwszego i na czym zaoszczędzić: lekach czy jedzeniu. Bohaterowie nie muszą nawet za wiele robić. Ba, wir pracy jest tu ewidentnie objawem poważnych problemów: mąż bohaterki ucieka w pracę, by nie musieć zajmować się problemami żony, a sąsiadka masą przeróżnych zajęć tłumi frustracje związane z brakiem nici porozumienia z własnym dorastającym synem. Sama Bernadette musiała coś robić w życiu jedynie wtedy, kiedy chciała się artystycznie wyrazić. A kiedy jej duma została urażona, zamknęła się w sobie i pogrążyła w depresji, z której jedynie na chwile wyrywała ją córka. Jakby musiała harować na trzech etatach, to by nie miała czasu na takie fanaberie.

Notti magiche (2018)

Obraz
Paolo Virzì tym razem opowiada o ciężkim losie gnostyków, którzy odważyli się wyrwać ze snu i spojrzeli prawdzie w oczy. A nie jest ona piękna. Włoch pokazuje, że iluzja ma w sobie coś kuszącego. Kiedy zaś zdecydujesz się spojrzeć na to, co się za nią kryje, poznasz brud, smród i ubóstwo.

Le voyage du prince (2019)

Obraz
Niewiele oglądam tego rodzaju animacji, dlatego też dla mnie "Le voyage du prince" był naprawdę miłą odmianą. W przeciwieństwie do większości amerykańskich filmów rysunkowych, ten był zdecydowanie bardziej stonowany. Narracja płynie spokojnie, wręcz leniwie. Nie jest jednak szczególnie infantylna. Przeciwnie, ma w sobie całkiem sporo głębi. To kino mądre, odrzucające ostre, jednoznaczne kategorie. To ostatnie zdumiało mnie najbardziej, bo też film jest w zasadzie portretem kilku wariantów cywilizacji. Naturalnym więc wydaje się ich klasyfikowanie, co jest lepsze dla ludzi, a co gorsze. Zamiast tego twórcy po równo rozdzielają plusy i minusy, pokazując, że różne podejścia do tego, jak żyć, wcale nie oznaczają, że jedne są gorsze od innych. Jeśli w czymś zdają się przewyższać inne, to oznacza to braki w innych dziedzinach. "Le voyage du prince" mówi o tym, że ta różnorodność jest błogosławieństwem, ponieważ zamiast zmuszać cały świat do podporządkowania się jednemu sc

Who's Watching Oliver (2017)

Obraz
Jednego "Kto pilnuje Olivera" nie można odmówić - jest to naprawdę chory film. Tematycznie można go porówna chociażby do "Ludzkiej stonogi". W prezentacji deprawacji człowieka reżyser nie bierze jeńców i idzie na całość. Relacja psychopatycznej matki, która przy pomocy leków i po mistrzowsku prowadzonej psychicznej manipulacji, ma całkowitą kontrolę nad swoim synem, to rzecz wykraczająca poza granice tolerancji większości widzów filmowych. Morderstwa, przemoc seksualna, znęcanie psychiczne - tu nie są jedynie bezosobowymi hasłami. Reżyser postarał się, byśmy ujrzeli prawdziwą grozę i zepsucie, jakie powyższe pojęcia opisują.

The Limit Of (2018)

Obraz
Czasami granica między "normalnymi" ludźmi a psychopatami jest naprawdę cienka. Wystarczy spojrzeć na Jamesa Allena, bohatera "Ograniczeń". Na pozór wydaje się zwyczajnym mężczyzną. Może jest trochę odludkiem, nie spoufala się z ludźmi i biega późną nocą po opustoszałym mieście, ale to jeszcze nie czyni z niego dziwaka, prawda? Jednak w pewnym momencie jego zachowania zaczną przybierać na sile, zaskakiwać chaotycznością i pojawiającą się znikąd agresją. Sam stwierdzi, że nie jest psychopatą, ponieważ czyniąc źle czuje się źle. A jednak nie przeszkadza mu to przekraczać granice.

A Kid Like Jake (2018)

Obraz
A to ci niespodzianka! "Nasz Jake" okazał się zaskakującym filmem. Na pierwszy rzut oka jest całkiem niepozorny. Ma skromną narrację, pozbawiony jest fabularnych fajerwerków i jego jedynym magnesem wydaje się być obsada, za dobra, jak na tego rodzaju produkcję. Dopiero z czasem okazuje się, że największym skarbem jest sama fabuła, pełna ciekawych obserwacji na temat życia.

Jeepers Creepers 3 (2017)

Obraz
Nie jestem wielkim fanem cyklu "Smakosz", dlatego też niczego dobrego po trzeciej części się nie spodziewałem. I zapewne temu zawdzięczam to, że nie jestem rozczarowany.

Ham on Rye (2019)

Obraz
Jedno z tych filmowych dziwactw, które jest jak najbardziej w moim guście. "Ham on Rye" to rzecz o dość prostej fabule... pod warunkiem, że nie zwraca się uwagę na szerszy kontekst. Ten zmienia film Tylera Taorminy w rzecz, która wprowadza widzów w konfuzję głównie dlatego, że przenosi nas w sam środek świata o dość złożonych zasadach funkcjonowania, których jednak nigdy nie wyjaśnia.

Spinning Man (2018)

Obraz
Opowieść o kruchości i nieprzewidywalności ludzkiego umysłu. Szczególnie tych osób, dla których jest on narzędziem pracy, codziennej manipulacji. Głównym bohaterem "Sieci podejrzeń" jest filozof języka. Słowa, myśli, rzeczywistości i relacje między nimi to dla niego chleb powszedni. Wykłada na ich temat na uniwersytecie. Napisał też książkę. Ale wkrótce na własnej skórze przekona się, jak niewiele to wszystko znaczy.

Fast & Furious Presents: Hobbs & Shaw (2019)

Obraz
Na pierwszy rzut oka "Hobbs i Shaw" ma wszystko, by być super rozrywką. Ma dwójkę fajnych bohaterów, którzy na dodatek zostali ze sobą ponownie skonfliktowani, co zapewnia odpowiednią dynamikę ich interakcji. Jest też efekciarski złoczyńca, mający niezłe wejścia i sporo one-linerów . Jest przerysowana intryga, która wymaga od bohaterów wykazania się nie lada zaradnością i wytrzymałością. Jest sporo elementów komediowych. I przede wszystkim mamy zatrzęsienie akcji, od wyścigów, przez strzelaniny, po sprawdzone pojedynki na pięści. Wszystko git, prawdo? No właśnie nie.

Wir Eltern (2019)

Obraz
"Wir Eltern" to jeden z tych filmów, które przykuwają uwagę niekonwencjonalnym pomysłem realizacyjnym, ale jako fabuła, opowieść o konkretnej grupie ludzi, jest to rzecz mocno przeciętna.

(2018) אין בתולות בקריות

Obraz
Witajcie w miejscu zbudowanym z marzeń. Brzmi to pięknie, prawda? Ale fałszywie. Bohaterowie "Niewinnych" nie prowadzą szczęśliwej egzystencji. To prawda, miejsce, w którym przebywają jest stworzone z marzeń, tyle tylko, że tych, którym nie dane zostało się ziścić. Symbolem porzuconych, roztrwonionych, niemożliwych do realizacji marzeń jest podupadająca kawiarnia plażowa prowadzona przez matkę głównej bohaterki. Dziewczyna zresztą też zajęta jest głównie śnieniem. Chce się wyrwać z pustej egzystencji do ziemi obiecanej, którą jawi jej się Tel Awiw. Jej wyobrażenie o mieście jest oczywiście mocno naiwne, ale nie ma szans się o tym przekonać, ponieważ póki co wszystkie jej starania, by tam dotrzeć, spaliły na panewce.

Bomb City (2017)

Obraz
"Bomb City" to kolejny z serii amerykańskich filmów opowiadających o przemocy wśród młodzieży, który inspirowany jest prawdziwą historią. Punktem wyjścia są wydarzenia z grudnia 1997 roku w małym teksańskim miasteczku. Doszło tam wtedy do wybuchu agresji, w wyniku której jeden młody chłopak został zabity przez innego młodego chłopaka.

Luna (2017)

Obraz
Luna jest zwyczajną dziewczyną. Pracuje, ma chłopaka, spotyka się ze znajomymi. Przez lata wspólnego przebywania z kumplami zdążyła się przyzwyczaić do ich charakterów, które czasami bywają wybuchowe. Niby robi chłopakowi awantury, kiedy podejrzewa go o skoki w bok, ale przyjmuje jego wyjaśnienia i przeprosiny. Nie zwraca uwagi, gdy znajomi pozwalają sobie na ekspresję agresji. Ba, zdarza się jej samej uczestniczyć w aktach przemocy. Jej życie odmieni się, kiedy pojawi się w nim jedna z ofiar. Chłopak został brutalnie potraktowany przez kumpli Luny, która zresztą wzięła w tym czynny udział. Nie rozpoznał jej jednak. Wbrew sobie Luna zaczyna spędzać z nim coraz więcej czasu. A to sprawia, że zaczyna inaczej patrzeć na siebie i swoje otoczenie. I nie podoba jej się to, co widzi...

Rocko's Modern Life: Static Cling (2019)

Obraz
Jeśli chodzi o seriale animowane, to lata 90. kojarzą mi się niemal wyłącznie z produkcjami oglądanymi na Cartoon Network ("Dwa głupie psy", "Johnny Bravo", "Krowa i Kurczak"). Jednym z nielicznych wyjątków od tej reguły był "Rocko i jego świat", który (jak i produkcje CN) przykuł moją uwagę ironicznym poczuciem humoru często balansującym na granicy sarkazmu. Dlatego też z chęcią sięgnąłem po nową krótkometrażówkę, która powstała dla Netfliksa. I nie jestem zawiedziony, choć po cichu liczyłem jednak na więcej, niż dostałem.

Pavarotti (2019)

Obraz
Widzę, że nowy film Rona Howarda spodobał się widzom na świecie. Ja jednak nie podzielam tych zachwytów. Seans "Pavarottiego" był dla mnie mocno frustrującym doświadczeniem i bardzo męczącym. Nie podobał mi się ani pod względem koncepcji ani też od strony realizacyjnej.

Incarnate (2016)

Obraz
No cóż, "Wcielenie" z całą pewnością nie jest dobrym filmem. Ale tak szczerze, wcale się tego nie spodziewałem. Brad Peyton do tej pory niczym szczególnie pozytywnym mnie nie zaskoczył. A po ten film sięgnąłem wyłącznie dla obsady, która (jak się okazało) jest najlepszym elementem całości.

Loro 2 (2018)

Obraz
Choć po ocenie tego nie widać (obu częściom dałem 6), to jednak "Loro 2" lepiej mi się oglądało niż część pierwszą. Film ma bowiem zdecydowanie więcej humoru, co działa bardzo orzeźwiająco. Dzięki scenkom komediowym całość zaczęła oddychać i przytłaczający ciężar bogactwa formalnych ozdobników aż tak bardzo nie dawał się we znaki.

Loro 1 (2018)

Obraz
Strategia Paolo Sorrentino zaczyna działać. Staję się bowiem coraz mniej wrażliwy na przesadę formalną stosowaną przez reżysera, na widowiskowe alegorie, które niczemu nie służą, na rozdęte do nieprzyzwoitych rozmiarów dygresyjki oraz fabularne niedostatki. O ile bowiem "Wielkie piękno" zupełnie nie przypadło mi do gustu, a "Młodość" jedynie tolerowałem, o tyle w przypadku "Loro 1" (jak również jego kontynuacji) byłem nawet w stanie się filmem cieszyć. Oczywiście to wciąż dużo słabsza liga niż "Boski" oraz "Wszystkie odloty Cheyenne'a", ale przynajmniej seans nie zakończył się dla mnie źle.

Humor Me (2017)

Obraz
Z rodziną jest jak z Bogiem. Kiedy wszystko jest w porządku, wtedy zapominamy o nich. Dopiero, kiedy wszystko zaczyna się walić nam na głowę, zwracamy się do rodziny (Boga) o wsparcie i pomoc. I w obu przypadkach liczymy na to, że owo wsparcie przyjmie formę ochrony przed koniecznością brania odpowiedzialności za siebie i swoje życie.

Atak paniki (2017)

Obraz
SPOILER O "Ataku paniki" słyszałem dużo dobrego już, kiedy film był u nas w kinach. Wtedy zachwyty nie przekonały mnie do tego, by dać mu szansę. W końcu jednak postanowiłem go obejrzeć. I ze smutkiem muszę stwierdzić, że intuicja mnie nie zawiodła.

All Nighter (2017)

Obraz
Jeśli ktoś szuka zabawnej komedii, na której będzie się głośno i często śmiać, ten powinien ominąć "Nocną jazdę" szerokim łukiem. Jeśli jednak chcecie obejrzeć lekki i niezobowiązujący film, na którym nie trzeba za bardzo skupiać uwagi. To wtedy obraz Gavina Wiesena pasuje idealnie. Ja tego rodzaju rzeczy lubię oglądać przed snem, kiedy jeszcze jestem za bardzo rozbudzony, by usnąć, ale nie na tyle, żebym chciał się wgryzać w zawiłości fabuły.

Suomen hauskin mies (2018)

Obraz
Choć od zaprezentowanych w "Życie za śmiech" wydarzeń minęło już sto lat, to dla Finów najwyraźniej jest to wciąż temat niezwykle delikatny. Twórcy obeszli się z nim bowiem jak ze zgniłym jajkiem, przez co zamiast interesującego dramatu wyszedł ledwie znośny film.

Summer of 84 (2018)

Obraz
Kolejny film, którego jedynym sensem istnienia jest żerowanie na rozbudzonej nostalgii za latami 80. Jednak w moim przypadku nie udało się do końca owej nostalgii rozbudzić. Podczas seansu miałem dojmujące wrażenie, że oglądam imitację i że jeśli naprawdę chciałbym poczuć klimat lat 80., to lepiej zrobiłby sięgając po film z tamtej epoki.

Drone (2017)

Obraz
Oto idealna ilustracja tego, jak przesadna ekspozycja całkowicie niszczy całą dramaturgię. "Dron" mógł i powinien był być interesującym filmem. Ale stałoby się tak wyłącznie w sytuacji, w której pozbawiono by mnie jako widza wiedzy dotyczącej tego, co się wydarzyło, zanim Imir Shaw pojawił się przed drzwiami domu Neila Wistina. Gdyby film zaczął się od rozmowy na temat sprzedaży łodzi i przeszedł na inne tematy, z czasem dopiero, do tego stopniowo, ujawniają więzi łączące bohaterów, byłby to fascynujący dramat psychologiczny o odpowiedzialności, rozpaczy, żałobie.

The Dead Don't Die (2019)

Obraz
Jim Jarmusch nie zawiódł mnie. Znów nakręcił film, który jednocześnie jest prosty jak cep i skomplikowany jak teoria strun. Bawi się kliszami opowieści o zombie, ale robi to z rozbrajającą beztroską, wynosząc całość na poziom postmodernistycznego metafilmu. "Truposze nie umierają" to również przedziwna składanka z cytatów i odniesień do wcześniejszej twórczości samego Jarmuscha, przy czym nawet siebie reżyser nie traktuje poważnie czyniąc swój sposób pracy obiektem żartów.