SPOILERS! Jak przekonać nieufnych ludzi, by uwierzyli w gruszki na wierzbie? To proste: znaleźć jednego z nich, który poznał, czym jest kryzys i który szczerze wierzy w to, że pomaga innym. Kimś takim jest Steve. Wychował się w małej wiosce. Był świadkiem, jak znienawidzona fabryka zamyka podwoje i wraz z nią z miasteczka wypływa życie. Ta gorzka lekcja uczyniła z niego szlachetnego cynika. On wie, że katastrofa jest nieuchronna i że człowiek albo może zostać zmieciony wraz z jej nadejściem albo coś na niej zyskać. On wierzy w to drugie rozwiązanie. Wierzy tak bardzo, że potrafi manipulować, kłamać, przeinaczać fakty. Zrobi wszystko, byle tylko uratować ludzi przed fałszywie pojętą dumą. Osoba taka jak Steve jest bezcenna dla każdej korporacji. Ale będzie on dla niej działać tylko tak długo, jak długo może wierzyć. Choć bowiem Steve robi wrażenie człowieka pragmatycznego na wskroś, w rzeczywistości widzi siebie jako apostoła. Jak długo korporacja umożliwia mu oszukiwanie samego ...