Horrible Bosses (2011)
Spośród wszystkich komedii R tego roku na "Szefów wrogów" czekałem najbardziej. Być może spodziewałem się za wiele i dlatego film lekko mnie rozczarował.
Nie, "Szefowie wrogowie" wcale nie są słabą komedią czy mało śmieszną. Jennifer Aniston zaskoczyła mnie odwagą z jaką zagrała drapieżną kobietę żerującą na słabości mężczyzn. Colin Farrell był przezabawny w swoi krótkim występie, ale i tak zabawniejszy był w "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".
To, co mnie rozczarowało to swego rodzaju wrażenie deja vu. Najsilniej było to czuć w scenie w której Jason Sudeikis i reszta wchodzą do baru w złej dzielnicy. Do złudzenia przypominało mi to wejście Sudeikisa do baru ze striptizem w "Bez smyczy".
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz