Devil (2010)
Czasami naprawdę nie rozumiem twórców filmowych. Bo też jaki jest sens robienia filmu, poczym na samym początku z offu całość zostaje streszczona? Zwłaszcza w horrorze takie postępowanie powinno być karane. Przecież to powoduje, że w filmie nie ma żadnego napięcia, pozostaje po prostu rozłożyć się na kanapie i beznamiętnie patrzeć, jak giną kolejne osoby.
I to też zrobiłem. Pomysł był nawet niezły i gdyby nie początek, może coś by z tego wyszło. Co prawda reżyserowi bardzo topornie idzie budowanie napięcia, ale nie wybrał sobie najłatwiejszej lokalizacji. Winda to interesujący pomysł, ale piekielnie trudny w realizacji. Niewiele przecież tak naprawdę można w niej pokazać. Dlatego tak ważny jest w tym momencie nastrój. A tu nawet bohaterowie nie są na tyle ciekawi, żebym się głębiej zastanowił nad tym, które z nich jest diabłem.
Ocena: 5
Cóż za radość z odkrycia, iż filmwebowa ma wyrocznia posiada bloga. To trochę tak, jakby powstał sklep, w którym sprzedają same ładne ciuchy. W lekturze się zatopię.
OdpowiedzUsuńWitam w moich skromnych progach :)
OdpowiedzUsuń