The Human Centipede II (Full Sequence) (2011)
Druga "stonoga" to film chory do szpiku kości. Nie, wcale nie z powodu tego, co wyczynia główny bohater, to było raczej zabawne, ale za sprawą tego, jaki świat ukazuje. To świat ludzkich wraków, parszywych drani, zmaltretowanych psychik. Każda z postaci zasługuje na śmierć w męczarniach. Nawet ciężarna kobieta, która bezceremonialnie obejdzie się ze swoim dzieckiem, gdy tylko się urodzi. Brutale, perwersji, egoiści. Świat "Ludzkiej stonogi 2" to piekło, w którym człowiek może albo ponieść karę za swe grzechy albo też stać się diabłem, kapo i znęcać się nad innymi... do czasu, aż ktoś i jemu wymierzy karę.
Straszliwie depresyjna wizja. Na szczęście "rozjaśnia ją" spora dawka makabrycznego humoru. Co prawda najlepiej bawiłem się nie na filmie a na materiale dodatkowy z planu, gdzie pokazano, jak przygotowywani są aktorzy i ich sztuczne tyłki. Szczyt absurdu! Ale i w samym filmie znalazło się sporo makabrycznych a mimo to zabawnych scen. Do moich ulubionych należą sceny z matką Martina.
W sumie dwójka spodobała mi się bardziej niż jedynka. Choć pod koniec (po scenie gwałtu) robi się już trochę nudno. Kolejne wycia nużą, bo też ile można wytrzymać scen ludzkiego poniżenia.
Ocena: 6
PS. Ciekaw jestem, ile osób obraziło się na reżysera, kiedy zobaczyło, jak ten wyobraża sobie fanatycznego fana jedynki.
Komentarze
Prześlij komentarz