Delphinium: A Childhood Portrait of Derek Jarman (2009)
Po obejrzeniu "Delphinium", łatwiej jest mi zrozumieć, skąd taka a nie inna forma "Joshua Tree, 1951". Jednak po obejrzeniu krótkometrażówki, fabuła Mishory traci. Tutaj udało mu się lepiej i konsekwentniej zbudować formę. Oczywiście, w krótkim metrażu jest to łatwiejsze, lecz chodzi mi tu nie tyle o sam wygląd, lecz o pomysłowość.
"Delphinium" jest imitacją stylu Dereka Jarmana. Przez dekonstrukcję jego twórczości, Mishory rekonstruuje okres dorastania. I tak jak w "Caravaggio", tak i tu licentia poetica łączy się nierozerwalnie z faktami. Robi to całkiem spore wrażenie. Mishory sprytnie wplótł w film odniesienia do dzieł Jarmana. Jednak nie jestem pewien, czy przypadkiem film podobał mi się tylko dlatego, że jestem fanem Jarmana i fajnie było wyłapywać wszystkie cytaty. W takim przypadku zasługą Mishory byłby jedynie pomysł sprytnego naśladownictwa.
Ocena: 6
DELPHINIUM: A CHILDHOOD PORTRAIT OF DEREK JARMAN Teaser Trailer from Iconoclastic Features on Vimeo.
"Delphinium" jest imitacją stylu Dereka Jarmana. Przez dekonstrukcję jego twórczości, Mishory rekonstruuje okres dorastania. I tak jak w "Caravaggio", tak i tu licentia poetica łączy się nierozerwalnie z faktami. Robi to całkiem spore wrażenie. Mishory sprytnie wplótł w film odniesienia do dzieł Jarmana. Jednak nie jestem pewien, czy przypadkiem film podobał mi się tylko dlatego, że jestem fanem Jarmana i fajnie było wyłapywać wszystkie cytaty. W takim przypadku zasługą Mishory byłby jedynie pomysł sprytnego naśladownictwa.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz