The Battery (2012)
W końcu film o zombie, w którym naprawdę pojawia się zombie, a nie jakieś umarlaki z turbo doładowaniem w nogach cierpiące na chorobę kuru. Jeremy Gardner oddał żywym trupom to, co Hollywood skutecznie im odebrało w ciągu ostatniej dekady. Końcówka filmu jest po prostu świetna, wypunktowując wszystko, co czyni z prawdziwych zombie tak ciekawych adwersarzy.
Za to, jak pokazano zombie oraz za scenę, kiedy Ben zmusza Micky'ego do zabicia zombie, chciałbym "Grę o wszystko" móc wyżej ocenić. Ale nie mogę, bo niestety jako całość film nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu. A sam pomysł nie jest aż tak rewelacyjny, bym mógł z czystym sumieniem zignorować niedostatki narracyjno-techniczne.
Ocena: 5
Za to, jak pokazano zombie oraz za scenę, kiedy Ben zmusza Micky'ego do zabicia zombie, chciałbym "Grę o wszystko" móc wyżej ocenić. Ale nie mogę, bo niestety jako całość film nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu. A sam pomysł nie jest aż tak rewelacyjny, bym mógł z czystym sumieniem zignorować niedostatki narracyjno-techniczne.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz