Honeymoon (2014)
Horror z cyklu "sponsorowane przez biura podróży organizujące wypoczynek all-inclusive". Młoda para zamiast świętować ślub w luksusie zapewnianym przez zagłębia turystyczne specjalizujące się w serwowaniu hurtowego komfortu, wybrali się do domku na jeziorem poza sezonem turystycznym. W ten sposób stali się, niczym owieczka oddzielona od stada, łakomym kąskiem dla drapieżników. A tych na odludziu nigdy nie brakuje, zadając kłam samemu słowu "odludzie" (choć nie do końca, wszystko w końcu zależy od definicji "ludzia").
"Miesiąc miodowy" brzmi w sumie dość standardowo. I rzeczywiście takim horrorem też jest. Niemniej jednak wcale nie zasługuje na brak zainteresowania, jaki najwyraźniej stał się filmu udziałem. Leigh Janiak całkiem sprawnie buduje opowieść grozy, koncentrując się bardziej na klimacie niż na przemocy. Ponieważ spodziewałem się czegoś słabszego, efekt przerósł moje oczekiwania. Niby nic nadzwyczajnego, ale niezaprzeczalnie film ma coś w sobie.
Ponadto podobało mi się przesłanie (chyba pojawiające się nieświadomie), że miłość jest dla człowieka szalenie niebezpieczna. Tępi bowiem instynkt przetrwania sprawiając, że zamiast wiać, jeszcze bardziej podkładamy głowę pod przysłowiowy topór.
Ocena: 6
"Miesiąc miodowy" brzmi w sumie dość standardowo. I rzeczywiście takim horrorem też jest. Niemniej jednak wcale nie zasługuje na brak zainteresowania, jaki najwyraźniej stał się filmu udziałem. Leigh Janiak całkiem sprawnie buduje opowieść grozy, koncentrując się bardziej na klimacie niż na przemocy. Ponieważ spodziewałem się czegoś słabszego, efekt przerósł moje oczekiwania. Niby nic nadzwyczajnego, ale niezaprzeczalnie film ma coś w sobie.
Ponadto podobało mi się przesłanie (chyba pojawiające się nieświadomie), że miłość jest dla człowieka szalenie niebezpieczna. Tępi bowiem instynkt przetrwania sprawiając, że zamiast wiać, jeszcze bardziej podkładamy głowę pod przysłowiowy topór.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz