All Roads Lead to Rome (2015)
Oto opowieść o matce, która zabiera córkę na drugi kraniec świata, by ta nie zrobiła strasznego głupstwa dla chłopaka-palanta. Trafia do miejsca, gdzie dawno temu przeżyła wspaniałą przygodę miłosną. Wtedy uciekła od uczucia, teraz będzie musiała się z efektami swojej decyzji skonfrontować, bo jej ukochany mieszka po sąsiedzku. Ale za dużo czasu na to nie będzie miała, bo córka spiknie się ze starą Włoszką i razem uciekną do Rzymu. Tak zaczyna się ucieczka i pościg, które dla całej czwórki bohaterów staną się drogą ku oświeceniu (przynajmniej jeśli chodzi o drobną sprawę życia uczuciowego).
"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" jest dokładnie tak głupiutki, jak to sugeruje powyższy opis i zwiastun. Ale w tym przypadku nie jest to wcale wadą. Bo twórcom nie przyświecają żadne artystyczne ambicje. Ten film ma bawić i wzruszać. I zadanie to spełnia bez zarzutu. Bohaterowie są sympatyczni, a historia może i jest naiwna i ckliwa, ale nie można jej odmówić tego, że porusza. Zwłaszcza historia kobiety, która po 50 latach dostaje drugą szansę i korzysta z niem niczym nastolatka uciekając z domu, by w tajemnicy pobrać się z ukochanym.
Z tego filmu bije pozytywna energia i ciepło. Może i są to filmowe puste kalorie, ale mnie to nie przeszkadza.
Ocena: 6
"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" jest dokładnie tak głupiutki, jak to sugeruje powyższy opis i zwiastun. Ale w tym przypadku nie jest to wcale wadą. Bo twórcom nie przyświecają żadne artystyczne ambicje. Ten film ma bawić i wzruszać. I zadanie to spełnia bez zarzutu. Bohaterowie są sympatyczni, a historia może i jest naiwna i ckliwa, ale nie można jej odmówić tego, że porusza. Zwłaszcza historia kobiety, która po 50 latach dostaje drugą szansę i korzysta z niem niczym nastolatka uciekając z domu, by w tajemnicy pobrać się z ukochanym.
Z tego filmu bije pozytywna energia i ciepło. Może i są to filmowe puste kalorie, ale mnie to nie przeszkadza.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz