Helicopter Mom (2014)
Jestem trochę zawiedziony. Liczyłem na to, że będzie to zwariowana komedia o nadgorliwej matce, która będzie chciała za wszelką cenę wyoutować syna, choć ten może wcale nie być gejem. Pomysł idealnie nadawał się na niezobowiązującą rozrywkę z kilkoma szalonymi scenami.
Niestety rzeczywistość okazała się inna. Owszem, to wciąż jest lekki film i ma kilka niezłych tekstów (- Czy miałabyś coś przeciwko, gdyby był gejem? – Skądże znowu! Byłby jedynym mężczyzną, który nie porzuciłby mnie dla innej kobiety!) oraz zabawnych scen (próba rozmowy z synem na temat fantazji masturbacyjnych). Ale są to wyjątki, które prowadzą donikąd. Komediowym sekwencjom bowiem brakuje energii, nieskrępowanego szaleństwa. Reszta skłania się zaś ku filmowi poważniejszemu, opowiadającemu o "dramacie" samotnej matki, która desperacko poświęcała najlepsze lata swojego życia na wychowanie syna, a teraz ten ma dość jej nadopiekuńczości i zamierza zwiać na drugi koniec kraju na studia. Co w sumie nie jest złym tematem na film. Ale dla skutecznego opowiedzenia tej historii należało inaczej rozłożyć akcenty. A tego właśnie reżyserce zabrakło. W efekcie całość jest chaotyczna, raz super śmieszna, innym razem nudnawa. A kiedy film dobiegał końca, pozostał we mnie smak rozczarowania, bo czułem się tak, jakby prawie nic nie zostało pokazane.
Ocena: 5
Niestety rzeczywistość okazała się inna. Owszem, to wciąż jest lekki film i ma kilka niezłych tekstów (- Czy miałabyś coś przeciwko, gdyby był gejem? – Skądże znowu! Byłby jedynym mężczyzną, który nie porzuciłby mnie dla innej kobiety!) oraz zabawnych scen (próba rozmowy z synem na temat fantazji masturbacyjnych). Ale są to wyjątki, które prowadzą donikąd. Komediowym sekwencjom bowiem brakuje energii, nieskrępowanego szaleństwa. Reszta skłania się zaś ku filmowi poważniejszemu, opowiadającemu o "dramacie" samotnej matki, która desperacko poświęcała najlepsze lata swojego życia na wychowanie syna, a teraz ten ma dość jej nadopiekuńczości i zamierza zwiać na drugi koniec kraju na studia. Co w sumie nie jest złym tematem na film. Ale dla skutecznego opowiedzenia tej historii należało inaczej rozłożyć akcenty. A tego właśnie reżyserce zabrakło. W efekcie całość jest chaotyczna, raz super śmieszna, innym razem nudnawa. A kiedy film dobiegał końca, pozostał we mnie smak rozczarowania, bo czułem się tak, jakby prawie nic nie zostało pokazane.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz