Fourth Man Out (2015)
Dobrze zaczął się dla mnie 2017 roku. Mam nadzieję, że jest to znak tego, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy zobaczę wiele filmów, które przypadną mi do gustu. Mój pierwszy obraz tego roku – "4th Man Out" – nastawił mnie niezwykle pozytywnie.
Po pełnometrażowym debiucie Andrew Nackmana nie obejdzie się bez aplikacji insuliny. Poziom cukru skacze bowiem do góry o co najmniej 100%. "4th Man Out" to przesympatyczny, ciepły, uroczy i niezwykle słodki obraz przyjaźni. To opowieść o tym, jak radzić sobie z tym, że życie kumpli, których zna się od lat, ulega totalnej transformacji. I dotyczy to nie tylko Adama, który nagle ogłasza wszystkim, że jest gejem. Jest to tylko najbardziej rzucający się w oczy przykład zmiany. Przecież Chris zaczyna dojrzewać do tego, że seks bez zobowiązań nie ma już w sobie tyle uroku, co kiedyś. Ortu coraz mocniej angażuje się w związek z dziewczyną. A Nick w końcu zaczyna patrzeć na świat oczami dorosłego.
Nackman porusza te tematy bez patosu. Nie patrzy na swoich bohaterów z wyżyn naukowego eksperymentatora, który tylko obserwuje, analizuje i interpretuje. "4th Man Out" działa, ponieważ reżyser skraca dystans między bohaterami a widzami. Wszystko, co widzimy na ekranie, jest bliskie, jest prawdziwe, wywołuje reakcję emocjonalną.
Oczywiście duża w tym zasługa całej obsady. Każda z postaci została idealnie dobrana. Każdy z aktorów jest świetny, w tym co robi. Dzięki temu grani przez nich bohaterowie stają się nam bliscy, ważni.
Ciepło, optymizm, przyjaźń, miłość. Doskonała kompozycja filmowa.
Ocena: 7
Po pełnometrażowym debiucie Andrew Nackmana nie obejdzie się bez aplikacji insuliny. Poziom cukru skacze bowiem do góry o co najmniej 100%. "4th Man Out" to przesympatyczny, ciepły, uroczy i niezwykle słodki obraz przyjaźni. To opowieść o tym, jak radzić sobie z tym, że życie kumpli, których zna się od lat, ulega totalnej transformacji. I dotyczy to nie tylko Adama, który nagle ogłasza wszystkim, że jest gejem. Jest to tylko najbardziej rzucający się w oczy przykład zmiany. Przecież Chris zaczyna dojrzewać do tego, że seks bez zobowiązań nie ma już w sobie tyle uroku, co kiedyś. Ortu coraz mocniej angażuje się w związek z dziewczyną. A Nick w końcu zaczyna patrzeć na świat oczami dorosłego.
Nackman porusza te tematy bez patosu. Nie patrzy na swoich bohaterów z wyżyn naukowego eksperymentatora, który tylko obserwuje, analizuje i interpretuje. "4th Man Out" działa, ponieważ reżyser skraca dystans między bohaterami a widzami. Wszystko, co widzimy na ekranie, jest bliskie, jest prawdziwe, wywołuje reakcję emocjonalną.
Oczywiście duża w tym zasługa całej obsady. Każda z postaci została idealnie dobrana. Każdy z aktorów jest świetny, w tym co robi. Dzięki temu grani przez nich bohaterowie stają się nam bliscy, ważni.
Ciepło, optymizm, przyjaźń, miłość. Doskonała kompozycja filmowa.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz