Miss Meadows (2014)
Połamani ludzie też marzą o lepszym świecie. Ale w przeciwieństwie do zwykłych marzycieli, nie boją się brać los w swoje ręce. Krew grzeszników jest dla nich odpowiednią zaprawą pod fundamenty lepszej przyszłości.
Tak przynajmniej można sądzić oglądając "Pannę Meadows". Tytułowa bohaterka to kobieta, która nigdy nie doszła do siebie po traumie, jaką przeżyła w dzieciństwie. Jej osobowość stanowi dziwaczną mieszankę infantylności, naiwności i bezwzględnego okrucieństwa. Ma obsesję na punkcie chronienia dzieci. Jednak metody, jakie stosuje są ekstremalne i koniec końców czynią z niej osobę narażającą dzieci na niebezpieczeństwo.
Bohaterka filmu jest więc postacią tragiczną, ale sam film wcale nie jest smutny. Ekscentryczność panny Meadows prowadzi do wielu komediowych momentów. Jest to dość często stosowany w ostatnim czasie chwyt filmowy: humor jako forma ekspresji mrocznych i ponurych emocji. W tym filmie pomysł ten nie został niestety w pełni wykorzystany. Pozostało spore pole do popisu, przez co końcówka pozostawia poczucie niedosytu. Ale Holmes i Dale tworzą uroczą parę. Zaś Mulvey zagrał chyba najciekawszą postać w całym filmie, świetnie "gryzącą się" a zarazem bardzo podobną do głównej bohaterki.
Ocena: 6
Tak przynajmniej można sądzić oglądając "Pannę Meadows". Tytułowa bohaterka to kobieta, która nigdy nie doszła do siebie po traumie, jaką przeżyła w dzieciństwie. Jej osobowość stanowi dziwaczną mieszankę infantylności, naiwności i bezwzględnego okrucieństwa. Ma obsesję na punkcie chronienia dzieci. Jednak metody, jakie stosuje są ekstremalne i koniec końców czynią z niej osobę narażającą dzieci na niebezpieczeństwo.
Bohaterka filmu jest więc postacią tragiczną, ale sam film wcale nie jest smutny. Ekscentryczność panny Meadows prowadzi do wielu komediowych momentów. Jest to dość często stosowany w ostatnim czasie chwyt filmowy: humor jako forma ekspresji mrocznych i ponurych emocji. W tym filmie pomysł ten nie został niestety w pełni wykorzystany. Pozostało spore pole do popisu, przez co końcówka pozostawia poczucie niedosytu. Ale Holmes i Dale tworzą uroczą parę. Zaś Mulvey zagrał chyba najciekawszą postać w całym filmie, świetnie "gryzącą się" a zarazem bardzo podobną do głównej bohaterki.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz