Netuno (2017)
Oto filmik, który mówi to, co jest wiedzą powszechnie znaną - ludzie (mężczyźni) są istotami seksualnymi i myślą o seksie często albo też nieustannie. Szczególnie w takich sytuacjach, w których atrakcyjne osoby mogą podziwiać na własne oczy. Stąd główny bohater praktycznie nic innego nie robi tylko gapi się na seksownych facetów będących w różnych stanach negliżu (a to na basenie, w przebieralni czy na parkiecie). Nie zawsze udaje mu się do nich zbliżyć, musi zadowalać się obserwacją z oddalenia. Są jednak takie miejsca i taki czas, kiedy może dać swojej chuci wyraz bez skrępowania.
Film Daniela Nolasco to średniak jakich wiele. Nie mówi w zasadzie nic ciekawego, a i jego forma nie jest szczególni atrakcyjna. Szczytem twórczej inwencji zdaje się być tytuł, który zdecydowanie więcej sugeruje, odwołując się do imienia starożytnego greckiego bóstwa morskiego, niż w rzeczywistości film dostarcza.
Ocena: 5
Film Daniela Nolasco to średniak jakich wiele. Nie mówi w zasadzie nic ciekawego, a i jego forma nie jest szczególni atrakcyjna. Szczytem twórczej inwencji zdaje się być tytuł, który zdecydowanie więcej sugeruje, odwołując się do imienia starożytnego greckiego bóstwa morskiego, niż w rzeczywistości film dostarcza.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz