Croc-Blanc (2018)

"Biały Kieł" wywołał u mnie mieszane uczucia. Kiedy próbuję na niego patrzeć, jak na produkcję skierowaną do dzieci, wtedy jawi mi się, jako solidnie zrobiony. Jest wizualnie interesujący, choć czasami to, że elementy, które mają ze sobą wchodzić w interakcje, są nałożone na siebie tak, że ewidentnie nie mają ze sobą styczności, bardzo mi przeszkadzało. Ma też niezłą muzykę, choć są to kompozycje bezpieczne, stanowiące jedynie tło, nie dodając żadnej wartości ekstra. Historia jest zaś spójna i wartko opowiedziana.



Ale właśnie, kiedy patrzę na samą fabułę, to nie mogę przestać myśleć o tym, jak bardzo twórcy pokpili sprawę robiąc film dla dzieci. Niemal natychmiast przychodzi mi na myśl "Biały Bóg", gdzie pies też jest głównym bohaterem, a jednak film ma w sobie elementy kina akcji, thrillera, a nawet dramatu sportowego. Potencjał, by i animacja stała się czymś więcej niż tylko ładną bajeczką dla dzieci, był przeogromny. Szczególnie w wątku dotyczącym walk zwierząt. Bohater najpierw został zdradzony przez człowieka, któremu służył lojalnie. Nowy właściciel traktował go okrutnie. Aby przeżyć Biały Kieł musiał więc sam dokonywać czynów okrutnych. Ależ to można było pokazać! Szczególnie dziś, kiedy temat przemocy rozpala social media, film na bazie prozy Jacka Londona mógł stać się interesującym elementem dyskursu.

Francuska animacja oferuje jednak zero jakiejkolwiek refleksji. To pozostawiło u mnie ostrą gorycz rozczarowania. A nawet zniesmaczenia, ponieważ nieświadomie wdrukowuje w młodych widzów postawę banalizowania cierpienie. Przesłanie filmu sprawia, że jest on już teraz przestarzały, a przecież dopiero co został zrealizowany.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Funkytown (2011)