Jasper Jones (2017)

Z jednej strony "Jasper Jones" jest bardzo typową opowieścią o dorastaniu. Głównym bohaterem jest młody Charlie Bucktin, który pędził idylliczną i dość nudną egzystencję w sennym miasteczku. Był przekonany, że nic się w nim nie dzieje, choć przecież mamy w filmie rok 1969, kiedy to Australia jest uczestnikiem wojny w Wietnamie, co ma wpływ nawet na tak lokalne społeczności. Jednak pewnej nocy klapki zaczną mu opadać z oczu. Wszystko zacznie się od prośby o pomoc od tytułowego Jaspera Jonesa. Najpierw zobaczy po raz pierwszy w życiu trupa, potem zacznie zauważać różne zaskakujące zachowania a to swojej matki, a to mieszkańców miasteczka wobec rodziny jego przyjaciela. Po raz pierwszy usłyszy niepokojące plotki o pewnych osobach żyjących w okolicy. Dorastanie w tej australijskiej produkcji jest synonimem dostrzegania rzeczy kryjących się pod grubą warstwą pozorów.



Z drugiej strony "Jasper Jones" zrealizowany jest w sposób zaskakujący. Wiele scen ma bowiem charakter typowy dla kina familijnego, a nie dla thrillera czy dramatu obyczajowego. Chodzi mi tu przede wszystkim o rodzaj muzyki ilustracyjnej oraz sposób filmowania i montowania niektórych scen. Domyślam się, że miało to pomóc w konfrontacji infantylnego spojrzenia Charliego z rzeczywistością, która jest mroczniejsza i o wiele bardziej pokręcona. Jednak nie tak to wygląda w moich oczach. "Jasper Jones" jest w wielu miejscach naiwny, fabularnie uproszczony w sposób, jaki ujdzie na sucho tylko w produkcjach dla małych odbiorców. Biorąc jednak pod uwagę poruszane tematy, trudno jest uznać ten film za odpowiedni dla najmłodszych. To zaś prowadzi do dysonansu, który wcale nie jest dla całości korzystny.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)