Ralph Breaks the Internet (2018)

Cieszę się, że odpuściłem sobie oglądanie drugiej części "Ralpha Demolki" w kinie. Jest to bowiem film dużo słabszy od części pierwszej, która na mnie też szczególnie pozytywnego wrażenia nie zrobiła.



Animacja udowadnia, że amerykańscy twórcy mają problem z "ugryzieniem" tematu internetu. Kiedy jeszcze autorzy filmu bawią się odniesieniami do gier arkadowych, to przynajmniej mogą liczyć na wywołanie poczucia nostalgii za dawnymi czasami. Kiedy jednak próbują ufilmowić zjawiska internetowe, w pełni objawia się pustka twórcza. "Ralph Demolka w internecie" korzysta bowiem z tego samego zestawu skojarzeń, co "Emotki. Film". Robi to jedynie sprawniej. Jest więc obrazem lepszym od produkcji Sony. Co nie jest żadną sztuką, bowiem tamta rzecz nadaje się wyłącznie do kloaki. Nie jest jednak w najmniejszym stopniu filmem zabawnym czy angażującym. Nawet ważne przesłanie (którym w tym przypadku jest to, że przyjaciele nie muszą mieć tych samych marzeń, by być przyjaciółmi) zostało tu potraktowane mocno po macoszemu.

Od czasu do czasu w tym chaotycznym, opartym na mało wyszukanych pomysłach, obrazie zdarzają się fajne momenty (jak chociażby "zwiastun" "Frozen 2"). Ale dzięki nim rzecz stała się jedynie znośna.

Jeśli więc Disney zdecyduje się na zrobienie trzeciej części, raczej się nie skuszę i jej nie obejrzę.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)