The Shed (2019)

Nie potrafię odgadnąć, jaki film zamierzał nakręcić Frank Sabatella, kiedy wziął się za historię wampira ukrywającego się w komórce. Ewidentnie jednak nie skorzystał z zaproszenia do szaleństwa, jakim była fabuła. Bo punkt wyjścia jest tak absurdalny, że naprawdę można było popuścić wodze fantazji.



Tymczasem tu dostałem jakieś niezdarne parodiowanie filmów o nastolatkach z mocno ograniczonym wątkiem gore. Scenariusz ma więcej dziur od treści, ale to nie jest największą wadą. Ba, w tego rodzaju produkcjach często bywa to zaletą. Nie do przyjęcia jest jednak to, że nie ma tu czerstwych jednozdaniowców, przejaskrawionej przemocy i surrealistycznych pomysłów inscenizacyjnych, które sprawiłyby, że płakałbym ze śmiechu i z ekscytacją oczekiwał na to, co jeszcze twórcy wymyślą.

Zamiast tego czas seansu spędzałem zastanawiając się, dlaczego wampir pierwszej nocy nie opuścił komórki i nie znalazł sobie lepszego miejsca na kryjówkę albo czy Jay Jay Warren jest dobrym aktorem (na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, bo niby grał kiepsko, ale jednocześnie miał coś w sobie, co sugeruje, że w aktorskiej drugiej lidze może być kimś). Nie tego oczekiwałem, kiedy po film sięgałem.

Ocena: 3

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)