Never Rarely Sometimes Always (2020)

Eliza Hittman zaczyna naprawdę mnie intrygować. Po niezłym "Beach Rats" teraz prezentuje jeszcze lepszy portret współczesnej amerykańskiej młodzieży. Tam mieliśmy męski punkt widzenia. Tu widzimy świat oczami kobiet. I nie jest to ładny obrazek. Oglądanie tego, co doświadczają bohaterki "Nigdy, rzadko, czasami, zawsze", powodowało, że w głowie cały czas kołatała mi się myśl, że mam wielkiego farta, iż nie jestem kobietą. I nie chodzi mi tu wcale o niechcianą ciążę i aborcję, lecz o codzienność. Patrząc na bohaterki widziałem mieszkanki oblężonych twierdzy. Niewinne gesty i zachowania od razu włączają u nich alarm. I nie bez powodu, bo jak się okazuje niemal nigdy nie są to gesty i zachowania niewinne. Reżyserka z niezwykłą sugestywnością pokazała, na co pozwalają sobie mężczyźni, kiedy widzą kobietę. I czynią to bezwiednie, niczym psy Pawłowa.



"Nigdy, rzadko, czasami, zawsze" zaskoczyło mnie przyziemnym pragmatyzmem. Do tej pory takie podejście do narracji kojarzyłem w zasadzie wyłącznie z francuską kinematografią. Hittman jednak doskonale się w niej odnalazła. Powstał interesujący obraz systemu, który raz jest wrogiem raz sojusznikiem ludzi, ale nigdy nie jest oczywisty, intuicyjny i prosty. Wszystko jest bardziej skomplikowane, poprzedzone męczącymi procedurami, które wydają się irytujące, a jednak często mają głębszy sens. Doskonale widać to w scenie, od której film wziął swój tytuł. Choć sucha, narracja Hittman nie jest pozbawiona emocji i wnikliwości. Miejscami obraz wali po łbie tak mocno, że widać gwiazdy przed oczami.

Nie zawsze jednak reżyserka panuje nad materiałem równie sprawnie. Odnoszę wrażenie, że trochę lekceważąco potraktowana została rodzina głównej bohaterki. W kilku momentach wyglądają karykaturalnie, a już scena z suką i wypowiadane wtedy teksty to zbyt toporne operowanie analogiami. Niemniej jednak Hittman wyraźnie rozwija się jako reżyserka i z całą pewność z wielką ciekawością sięgnę po jej kolejny film.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Home (2016)