Relic (2020)

"Relikt" to przedstawiciel modnej ostatnio formy opowiadania o zaburzeniach jakby to były horrory. Niestety do takiego "Babadooka" temu filmowi dużo brakuje.



Gubi go horrorowa dosłowność. Demencja nie jest tu pokazana tak, byśmy mieli do czynienia z opowieścią grozy. Ona rzeczywiście zmienia się w demona, który zagnieżdża się niby w domostwie, ale w rzeczywistości w członkach rodziny. To rzecz jasna ułatwiło twórcom zadanie od strony wizualnej. "Relikt" zbudowany jest na gatunkowych kliszach i bez większego wysiłku staje się horrorem z prawdziwego zdarzenia.

Niestety prowadzi to do tego, że fabuła staje się bezsensowna. Zagubienie i egzystencjalny chaos, jaki powinien być wyłącznie doświadczeniem bohaterek, przenosi się na samą strukturę filmu. Opierając się na klasycznych rozwiązaniach twórcy zaniedbują też budowanie wiarygodnych emocjonalnie relacji. A bez tego finał wiele traci stając się mało satysfakcjonującym zakończeniem, które ewidentnie miało poruszać widzów.

W moim odbiorze filmu z całą pewnością nie pomogło to, że niedawno widziałem "Ojca", który bez horrowej dosłowności potrafił skuteczniej przekazać grozę życia z demencją. Dla mnie film był pomieszaniem z poplątaniem. Przez większość czasu czułem się niestety znudzony.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)