Si atunci, ce e libertatea? (2020)
Czasem narzekam na filmy, bo są zbyt proste. Innym razem, ponieważ zostały przekombinowane. Kręcenie filmów nie jest sztuką, w której te same mechanizmy można stosować uniwersalnie. To, co sprawdza się w jednej opowieści, będzie fatalnym błędem w innej.
"Czym jest wolność" doskonale to ilustruje. Ten film byłby znakomity, gdyby był prostą opowieścią o próbie przetrwania wypędzonych "wrogów ludu". Dodany został do tego fajny trójką miłosny. Skupienie się więc na ludziach, ich cierpieniu, uporze i marzeniach absolutnie wystarczyłoby, aby rzecz podbiła moje serce.
Niestety reżyser postanowił pokombinować. Bawi się więc formą, by nadać jej artystycznych akcentów. Rozsadza to jednak opowieść. Sprawia, że postacie stają się figurami, pionkami w intelektualnej rozgrywce twórcy z widzami. Próba nadania egzystencjalnej głębi paradoksalnie spłyca wymowę filmu i pozbawia go emocjonalnego elementu. Zostają pretensjonalne pytania, jak to z tytułu. I mało oryginalne odpowiedzi.
Ocena: 5
"Czym jest wolność" doskonale to ilustruje. Ten film byłby znakomity, gdyby był prostą opowieścią o próbie przetrwania wypędzonych "wrogów ludu". Dodany został do tego fajny trójką miłosny. Skupienie się więc na ludziach, ich cierpieniu, uporze i marzeniach absolutnie wystarczyłoby, aby rzecz podbiła moje serce.
Niestety reżyser postanowił pokombinować. Bawi się więc formą, by nadać jej artystycznych akcentów. Rozsadza to jednak opowieść. Sprawia, że postacie stają się figurami, pionkami w intelektualnej rozgrywce twórcy z widzami. Próba nadania egzystencjalnej głębi paradoksalnie spłyca wymowę filmu i pozbawia go emocjonalnego elementu. Zostają pretensjonalne pytania, jak to z tytułu. I mało oryginalne odpowiedzi.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz