The Crazies (2010)

Horror należy do tych gatunków, które najlepiej sprawdzają się jako barometry społecznych nastrojów. W końcu muszą odwoływać się do naszych lęków. Kiedy Romero kręcił swoich "Szaleńców" kończyła się właśnie era "Dzieci Kwiatów". Niewinność i wiara w czystość ludzkiego ducha rozwiewała się niczym dym marihuanowego skręta. Jej miejsce zajmowała mroczna strona człowieczeństwa: demony i skrywane namiętności. Dlatego też tak często w latach 70. w horrorach mieliśmy do czynienia z opętaniami czy to nadprzyrodzonymi czy też wytworzonymi przez człowieka. To właśnie dlatego Romero pokazywał nam świat, w którym człowiek sprowadzony został do stworzeń żyjących bez żadnych hamulców.


Dziś boimy się (a przynajmniej boją się Amerykanie) czegoś zupełnie innego. Żyjemy w czasach Patriot Act i terrorystycznego zagrożenia. Przeraża nas zatem łatwość, z jaką sąsiad może zwrócić się przeciwko sąsiadowi, a najlepszy przyjaciel niespodziewanie staje się śmiertelnym wrogiem. Przeraża też państwo i rząd, który przestał stać na straży dobra obywateli a stał się więziennym strażnikiem inwigilującym, ograniczającym wolność, a kiedy trzeba eliminującym bez jakiejkolwiek kontroli. I to właśnie zobaczyć możemy w "Opętanych".

Niestety Romero był bardziej sugestywny w swojej wizji niż Breck Eisner. Autor "Opętanych" rozkraczył się fabularnie. Z jednej strony nie poszedł w kierunku gore i torture porn, choć kilka średnio krwawych scen pokazano, z drugiej strony słabo mu wyszło straszenie Wielkim Bratem. Niezdecydowanie, próba znalezienia drogi środka sprawiła, że film jest kompletnie nijaki. W tym wszystkim najbardziej żal mi Joe Andersona, który gra zdecydowanie lepiej, niż było to wymagane oraz Timothy'ego Olyphanta, którego lubię, a który niestety w kinie nie potrafi zaistnieć. Role w "Opętanych" nie pomogą ani jednemu ani drugiemu.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Nurse 3-D (2013)