Beginners (2010)

"Debiutanci" to jeden z najbardziej przygnębiających i bolesnych filmów, jakie widziałem w ostatnim czasie. To opowieść o nieustannej walce o bycie, istnienie, kształtowanie świata i siebie. Życie w tym filmie to ból związany z kompromisami, które wydają się być idealnym rozwiązaniem, a z czasem stają się przeszłością, która miażdży nas na krwistą papkę. Życie to strach przed nieuniknionym, który potrafi sparaliżować chwile szczęścia. A tylko na chwile możemy liczyć, ponieważ w tej walce nigdy nie wygramy. Śmierć zawsze nas dosięgnie. Szukając niemożliwego, oczekując absolutu otrzymujemy dokładnie to, czego się spodziewaliśmy: pustkę.


To, co sprawia, że ten film tak mocno wbija się w psychikę, to nie jego szokująca czy brutalna natura. "Debiutantom" daleko do kina Seidla i Bałabanowa czy prozy Jelinek. Z boku, bez wgłębiania się w naturę fabuły, można byłoby wręcz uznać film za ciepły i radosny. Jest tu sporo scen humorystycznych, wzruszających czy ekscentrycznych. Nie, film wbija się w psychikę, ponieważ jakimś cudem Mike'owi Millsowi udało się całość uczynić czymś niezwykle intymnym. Zapewne pomogło, że jest to historia inspirowana jego własnymi doświadczeniami. Jednak prócz tego potrzebny był warsztat, który sprawił, że zatarła się granica między seansem filmowym a emocjonalnym doświadczeniem. Ponieważ nie tego się spodziewałem, mocno mną trzepnęło.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)

Paradise (2013)