I Am Nasrine (2012)

W "Jestem Nasrine" pokazany został świat nizin społecznych, emigrantów pracujących na czarno, biedaków z mieszkań komunalnych i osiedli przyczepowych. Brzmi ponuro, ale tu świat ten został pokazany w taki sposób, że czyni go magicznym, pięknym, pełnym możliwości spełnienia. To zabieg zamierzony, bo też oglądany jest z perspektywy dwójki młodych przybyszy z Iranu. Dla nich to rzeczywiście świat możliwości i cudów. Ale choć jest on piękny, to jednak nie jest idealny. Zapomnieć o tym, oznacza wystawić się na niebezpieczeństwo. Co więcej, to co jest dla jednego drogą ku lepszej przyszłości, wcale nie musi być równie dobre dla kogoś innego. Pchanie takiej osoby, by przestała się chronić, przypomina podcinanie osoby stojącej na krawędzi urwiska. W życiu nie ma uniwersalnych recept na szczęście.


Pierwsza fabuła w dorobku Tiny Gharavi to film ciekawy, ale zwodniczy. Na pierwszy rzut oka uwodzi lirycznym stylem, które jest przecież bardzo prosty. Wystarczyło trochę smyczkowego zawodzenia i nut z pianina, by zamienić obraz robotniczej dzielnicy w fascynujący świat pełen magii. Ale kiedy zrobi się krok do tytuł, okaże się, że tak naprawdę Gharavi operuje samymi stereotypami, tyle tylko, że za sprawą sprytnej oprawy muzycznej maskuje ich znaczenie. Nie robi jednak nic, by wgryźć się głębiej, przebić się przez stereotypy to czegoś ciekawszego, niekoniecznie bardziej prawdziwego (bo w końcu stereotypy nie są zawsze fałszywe).

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

The Sun Is Also a Star (2019)

Nurse 3-D (2013)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)

Paradise (2013)