The Look of Love (2013)

Coś jest poważnie nie tak z Michaelem Winterbottomem. Po słabiutkiej "Trisznie" zaprezentował równie kiepski "The Look of Love". I choć fabularnie oba filmy dzieli wszystko, to w gruncie rzeczy zarzuty mam te same.


Winterbottom znów popisuje się reżyserskimi sztuczkami. "The Look of Love" ogląda się lepiej jako dokument etnograficzny, portret kilku dekad Londynu od wyzwalający lat 60., przez triumf wolności lat 70., po destrukcyjną dekadencję lat 80. Reżyser bawi się formą, stosuje różnorakie sztuczki zdjęciowo-montażowe. Ale całość jest pusta. Gdzieś ginie w tym wszystkim historia, którą jednak Winterbottom upiera się, by opowiedzieć. Bo gdyby postawił na pełną stylizację, a fabułę potraktował pretekstowo, to jeszcze mogłoby z tego coś wyjść. Ale on chce za wszelką cenę opowiedzieć i o królu brytyjskiej erotyki i ckliwą historyjkę o trudnej relacji ojca z córką. I tak jak nie udało mu się to z Triszną, tak i tym razem nic z tego nie wychodzi.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)

Paradise (2013)